You are on page 1of 2

przyrodą pogrąża go w uczuciu beznadziejności, świat jawi mu się jako moloch, który się

unicestwia. Piękne lasy i łąki, idealizowany wcześniej obraz natury zmienia się w zbiór
ekspresyjnych cieni, bezlistnych drzew, które zostają ścięte. Końcowym efektem tej przemiany
katastrofalna powódź zakańczająca transformację harmonijnej natury w obraz chaosu i zniszczenia.

W "Balladach i romansach" najpełniejszy kształt uzyskał wczesnoromantyczny krajobraz. Niknęła


zasadnicza opozycja między człowiekiem, a naturą. W literaturze poprzedzającej romantyzm (a
także i po romantyzmie następującej) przyroda mogła być tłem ludzkich działań. Tymczasem w
balladach Mickiewicza stawała się bohaterem, bo podobnie jak człowiek była syntezą ducha i
materii. Pokutujące ludzkie dusze umieszczone w kamieniach i drzewach otaczały rzeczywistość
ludzi żyjących. Zaklęte w zioła mieszkanki Świtezi, zamieniona w rybę dziewczyna i skamieniali
państwo z pobliskiego dworu ("Rybka"), przemieniony w drzewo strzelec ("Świtezianka"), czy Maryla
strasząca nocą w różnych postaciach ("To lubię") uchylali w balladach granicę między światem
ludzi, a światem przyrody.

Przez naturę w balladach należy rozumieć z jednej strony zwyczajnie pojętą przyrodę, z drugiej
istotę świata tj. prawa nim rządzące, losy ludzi itp.. Natura w znaczeniu przyrody odgrywa w
balladach ogromną rolę. Tajemnicze jezioro, na dnie, którego znajdują się ruiny zatopionego miasta,
groźne kwiaty rosnące na brzegu jeziora, ich rola w karze udzielonej ruskim żołnierzom, nie mniej
tajemnicza postać dziewczyny - Świtezianki, ponury las przez, który zbrodnicza Pani biegnie do
Pustelnika, słysząc złowróżbne krakanie wron i hukanie puchaczy, wszystko to na tle ciemnej,
wietrznej nocy - oto ważniejsze motywy przyrody, jak widzimy, groźnej, budzącej przestrach,
zharmonizowanej z niesamowitymi wydarzeniami, które składają się na treść ballad.

Świat w balladach jest tak samo groźny i budzący strach jak wymienione wyżej szczegóły przyrody.
Jest to niepojęty dla zwykłego śmiertelnika układ sił rządzących życiem na ziemi i biegiem historii, a
także losami każdej jednostki. Człowiek może tylko biernie poddawać się skutkom działania sił
natury, nie mając żadnego wpływu na nie. Natura ta włada za pośrednictwem tajemniczych duchów,
rusałek, reprezentujących moce nieziemskie pustelników itp.. Duchy są złe, mściwe, niekiedy po
prostu złośliwe.

Niepojęte siły i prawa natury są w balladach wykonawcą kary, która spotyka bohaterów ballad na
przykład: strzelca w "Świteziance" za zdradę swej ukochanej, żołnierzy ruskich w "Świtezi",
zbrodniczą Panią która zabiła męża "Lilie". Ponure siły natury święcą tu tryumf, a człowiek nie jest
zdolny, nie tylko przeciwstawić się ich wyrokom, ale zrozumieć ich sensu. Dlatego to Mickiewicz
często używa zwrotów podkreślających niewiedzę lub zdumienie narratora np.:

"Świtezi" dwuwiersz; "Biegają wieści między prostotą


Lecz któż z nich prawdę odgadnie"
lub w "Świteziance" dwukrotnie powtórzona uwaga: "A kto dziewczyna - ja nie wiem". Natura nie
odkrywa przed zwykłym śmiertelnikiem swych tajemnic. Można je tylko ułamkowo dostrzec w
powieściach ludowych, czasem w zjawiskach przyrody jak np. we wzburzonych toniach Świtezi albo
w tajemniczym działaniu kwiatów nadświteziańskich, ale i te ułamkowe tajemnice odkrywa jedynie
ktoś, kto reprezentuje owe siły natury jak dziewczyna z zatopionego miasta w "Świtezi"

Świat nadziemski nie tylko zadziwia i ingeruje w sprawy ziemskie - on je zarazem osądza,
wprowadza ład w zachwiany porządek ludzki. Dlatego balladowe zaświaty, obejmujące również
sferę natury, nie są jedynie tajemnicze, nieprzeniknione ale i groźne. Fascynują i przejmują trwogą.

You might also like