Professional Documents
Culture Documents
Złe duchy tworzą nowych ludzi, mających odegrać ważną rolę w powstaniu
listopadowym. Diabły wrzucają do kotła rozmaite składniki, a następnie wywołują kolejno
postacie przywódców wojskowych i cywilnych powstania. Wrzucane do kotła ingrediencje
stanowią symboliczne odpowiedniki pewnych cech umysłowych i moralnych poszczególnych
postaci. Postaciami tymi są: Grzegorz Józef Chłopicki, książę Adam Jerzy Czartoryski, Jan
Zygmunt Skrzynecki, Julian Ursyn Niemcewicz, Joachim Lelewel, Jan
Stefan Krukowiecki oraz dwie “zbiorowości” - korpus oficerski i posłowie na sejm.
PROLOG
Pierwsza Osoba głosi program ideowy mający swój odpowiednik w ówczesnej twórczości
poetów polskich na emigracji, skupionych wokół Mickiewicza: rola poezji polega na
dostarczeniu narodowi po klęsce powstania łagodnej pociechy. Poezja winna oddalić od
narodu “wyniszczonego bojem” “widmo rozpaczy”, natomiast cały ciężar klęski narodowej
musi wziąć na siebie poeta, który staje się prorokiem. W tej koncepcji poezja jest czymś w
rodzaju balsamu na rany, naród zaś przekazuje wszystkie swoje siły poecie. Pierwsza Osoba
zaleca narodowi letargiczne, bierne wyczekiwanie chwili zmartwychwstania, które ma się
dokonać dzięki sprawiedliwości Bożej i zwiastującego ową przyszłą sprawiedliwość proroka-
poety.
Trzecia Osoba przeciwstawia się takiej koncepcji poezji czy literatury, które by służyły
jedynie jako pociecha. Wypowiada pogląd, że poezja narodowa może spełnić swoje zadanie
jedynie wtedy, gdy pomimo klęski, której uległ naród, potrafi wyjść zarówno poza natchnione
proroctwo, jak i poza krótkowzroczne politykowanie, dostarczyć mitu siły narodowej i
przechowywać dzieje nieudanego powstania, czyli bezpośrednio wpływać na zachowanie
świadomości narodowej.
AKT I
Scena I
Miejsce: Dziedziniec. Z jednej strony widać wiejski dom, a z drugiej ogród.
Scena II
Scena III
Laura snuje refleksje, czyniąc sobie wyrzuty, że dotknęła boleśnie Kordiana swoim
szyderczo-protekcjonalnym stosunkiem do niego. Niepokoi się o niego, gdyż jest już noc, a
Kordian jeszcze nie powrócił. Następnie panna zagłębia się w lekturze Kordianowego wpisu
do jej pamiętnika. Scenę kończy wiadomość o samobójstwie Kordiana, którą przynosi
Grzegorz.
AKT II
Scena I
Rozważania Kordiana nad życiem ludzkim i jego zachwyt nad pięknem ogrodu św. Jakuba,
które zostają przerwane rozmową z miejscowym Dozorcą.
Scena II
Osoby: Kordian.
Młodzieniec czyta fragment Króla Leara Szekspira, a następnie wyraża pochwałę i składa
hołd wielkości dramatopisarza. Scena kończy się czterowierszem zawierającym refleksję, z
której wynika, że Kordian odróżnia poezję od rzeczywistości, złudzenia od praw rządzących
życiem.
Scena III
Zmysłowa gra Kordiana i Wioletty. Kordian wystawia piękną Włoszkę na próbę, w której na
jaw wychodzi egoizm i przywiązanie Wioletty do pieniędzy i wygód.
Scena IV
Kordian przychodzi prosić Papieża o błogosławieństwo dla Polski i Polaków. Papież zbywa
go rozmową o rzeczach przyziemnych i rozrywkach. Do rozmowy co chwila wtrąca się
Papuga wypowiadająca wyuczone łacińskie słowa. W końcu Papież radzi, aby Polacy
pokornie znosili jarzmo zaborców i stwierdza, że w razie buntu i powstania jako pierwszy
rzuci klątwę na naród polski.
Scena V
Osoby: Kordian.
Scena II
Scena III
Scena IV
Odbywa się spotkanie spiskowców, podczas którego dochodzi do głosowania “za” lub
“przeciw” zamordowaniu cara i jego rodziny. Okazuje się, że tylko Podchorąży i czterej inni
spiskowcy opowiadają się za dokonaniem zamachu, pozostali natomiast są przeciwni
rozlewowi krwi. Kordian rozgoryczony ujawnia się (wszyscy obecni mają twarze zakryte
maskami); wkrótce popada w obłąkańczą gorączkę. Postanawia poświęcić dla dobra
ojczyzny i rodaków swoje własne życie. Zdaje sobie sprawę, że nie ma szans ucieczki po
dokonaniu zamachu, godzi się z tym faktem.
Scena V
Scena VI
Scena VII
Kordian zostaje przyprowadzony przed oblicze Cara i Wielkiego Księcia. Wielki Książę chce
początkowo zastraszyć młodzieńca, później - chcąc się popisać jego wyszkoleniem - nakazuje
mu przeskoczyć na koniu przez grupę żołnierzy trzymających karabiny z osadzonymi na nich
bagnetami. Kordian wykonuje polecenie, i schodzi z placu przeświadczony, że skokiem tym
uratował swe życie. Nie wie, podobnie zresztą jak Wielki Książę, że Car już wcześniej wydał
generałom polecenie zwołania sądu wojennego i podyktował mający tam zapaść wyrok.
Scena VIII
Scena IX
Scena X
Kordian zostaje przed śmiercią pozbawiony szlachectwa (“Kat nad głową łamie lśniącą
szpadę”). Pluton egzekucyjny gotuje się do wystrzału. Między ludem toczą się rozmowy
dotyczące egzekucji. Pojawia się adiutant Wielkiego Księcia z ułaskawieniem dla Kordiana,
ale oficer mający dać plutonowi znak do wystrzału go nie widzi i w tym momencie następuje
koniec dramatu - nie znamy zakończenia, nie wiemy, czy Kordian przeżył czy nie.