Professional Documents
Culture Documents
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
TWÓRCZOŚĆ
IGNACEGO
KRASICKIEGO
Ignacy Krasicki - biografia
■ 1735 – 1801
Ignacy Krasicki urodził się 3 lutego 1735 roku w Dubiecku nad Sanem w zubożałej magnackiej rodzinie, która
przeznaczyła go do stanu duchownego. Zmarł 14 marca 1801 roku w Berlinie. Uczył się we Lwowie, w Rzymie i
Warszawie, a wśród jego przyjaciół był m.in. Stanisław August. Późniejszy król uczynił go swym kapelanem i
współpracownikiem. Krasicki został kanonikiem kijowskim i przemyskim już w 1759 roku, a w 1763 roku
sekretarzem prymasa Łubieńskiego.
W 1766 roku Krasicki został mianowany biskupem warmińskim, zyskując przez to również godność senatora.. W 1772
roku, w wyniku pierwszego rozbioru Polski, został poddanym króla pruskiego. Nie zerwało to jednak jego związków z
krajem. Artykuły Krasicki drukował m.in. w Monitorze, którego był współwydawcą i redaktorem naczelnym.
W całej swej twórczości Krasicki słowa kieruje do polskiego społeczeństwa, a do dziś dnia uważany jest za czołową
postać polskiego oświecenia. Jego twórczość jest bardzo różnorodna i nadal aktualna, a stosowanie tak wielu gatunków
literackich świadczyć może o wszechstronności poety. W jego utworach odnajdujemy m.in. takie tematy jak: ludzka
natura i jej wady, kodeks moralny, dobro Polski, zostały one czytelnikowi przedstawione w bardzo ciekawej postaci, a
mianowicie poprzez humor, satyrę i ironię.
Twórczość Igancego Krasickiego
■ Był wybitnym reprezentantem polskiego oświecenia. Zadebiutował strofą – Hymn do miłości Ojczyzny. Miał wówczas około 40
lat. Był to więc późny debiut, który przyniósł przecież niezwykły sukces tej strofy, stanowiącej fragment pieśni IX poematu
heroikomicznego Myszeida. Strofa ta później przez długie lata odgrywała rolę hymnu narodowego. Krasicki sformułował tu
uniwersalną ideę patriotyzmu wyrażoną stylem wysokim i wzniosłym tonem. Wśród licznych przekładów tekstu wymienimy
także 3 różne przekłady francuskie.
■ Książę Biskup Warmiński (X.B.W.) nadawał doskonały kształt wszystkim gatunkom europejskiego klasycyzmu. Otwierał także
drogę nowym gatunkom. Wśród nich wyróżnia się pierwsza polska powieść nowożytna Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki.
Jest ona syntezą wszystkich odmian powieści oświeceniowych – a więc satyryczno-obyczajowej, przygodowej i robinsonady
połączonej z utopią i powieścią dydaktyczną. Bohater powieści Mikołaj Doświadczyński to przeciętny polski szlachcic, który w
toku wielorakich przeżyć w Warszawie, Paryżu, na wyspie Nipu, konstruuje swą osobowość i racjonalizuje swe doświadczenia.
W rezultacie wypracuje dojrzałą mądrość, stanie się dobrym człowiekiem, przykładnym obywatelem. Ten wzór mądrego
gospodarza (fizjokratyzm) wypełnia także karty następnej powieści Pan Podstoli.
■ Anegdota mówi, iż zachętą do powstania poematu Monachomachia stała się rozmowa z Fryderykiem II pruskim w pałacu
Sanssouci. Krasicki mieszkał tu w apartamencie zajmowanym niegdyś przez Woltera. W żartobliwym heroicum o zwaśnionych
zakonnikach realizuje Krasicki oświeceniową konwencję gatunku. Anonimowa publikacja tekstu w roku 1778 została bardzo źle
przyjęta w kręgach kościelnych, budząc jednocześnie uznanie wśród zwolenników oświecenia.
■ Najtrwalszym pomnikiem literackim oświecenia są Bajki. Osadzone w europejskiej tradycji gatunku są niedoścignione w swym
artystycznym pięknie. Aktualną obserwację nad światem i naturą człowieka zawarł poeta także w Satyrach. Klasyk poezji
zintelektualizowanej był artystą słowa wydobywającym poetyckość z obszarów najrzadziej poszukiwanych.
■ Uprawiał nie tylko literaturę piękną. Pisał prace z zakresu homiletyki, teologii, heraldyki. Ogłosił dwutomową encyklopedię,
pisał Listy o ogrodach, artykuły do „Monitora” i własnej gazety „Co Tydzień”. Podejmował prace przekładowe z Plutarcha,
tłumaczył Pieśni Osjana, fragmenty Boskie Komedii Dantego, utwory Anakreonta, Boileau, Hezjoda, Teokryta; napisał
rozprawkę O tłumaczeniu ksiąg.
Bajki Ignacego Krasickiego
Choć tytuł wskazywałby, że to malarze są głównym tematem bajki, to w rzeczywistości ostrze krytyki skierowane zostało nie tyle w
konkretnych ludzi, co w pewną niewskazaną cechę ludzkiego charakteru, dokładnie w pychę. Wniosek z omawianej bajki jest następujący:
ludzie nie chcą oglądać swoich prawdziwych wizerunków, wolą portret nieprawdziwy, ale piękny. Tak naprawdę Krasicki piętnuje tutaj ludzkie
pragnienie życia złudzeniami, co do własnej osoby. Aby obnażyć ten brzydki zakamarek człowieczej duszy poeta posłużył się historią o dwóch
malarzach, ważne jest to, że umiejscowił ich w przestrzeni odległej czasowo od czytelnika, „przed laty”. Zabieg ten w pewien sposób nobilituje
opisywaną historię, „dawność” – w Oświeceniu i nie tylko - to wartość sama w sobie:
Epitety dobry i zły nie wyrażają sądów moralnych, odnoszą się raczej do jakości pracy malarzy (choć z drugiej strony można się zastanawiać,
czy poeta specjalnie nie użył tu słów, które można tak wieloznacznie interpretować; może w ten subtelny sposób wyraził swoją dezaprobatę dla
malowania „upiększonych” portretów). Podmiot przedstawia paradoks: złe malarstwo okazuje się dochodowe, a dobre doprowadza do ruiny, po
czy stawia narzucające się pytanie, zaraz z resztą na nie odpowiadając:
Bajka ta przypomina nieco podchwytliwą zagadkę dla czytelnika, objawiającą dziwy tego świata, jego alogiczność. Od praw moralnych,
kanonów piękna, sztuki i innych ważnych dla ludzkości wartości ważniejsze okazują się ludzka pycha i pieniądze.
Jagnię i wilcy – bajka o prawie siły
■ „Jagnię i wilcy ” to przykład bajki epigramatycznej, bardzo zwięzłej. W czterech wersach poeta zdołał
opowiedzieć krótkie zdarzenie, zawrzeć dialog i morał.
■ Pierwszy wers – „Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie” – to sentencja stanowiąca morał całego
utworu. Jest to prawda obowiązująca w ludzkim społeczeństwie, zobrazowana w kolejnych wersach na
przykładzie zwierzęcych bohaterów.
■ Jagnię symbolizuje w bajce niewinności i słabości. Wilki
■ Utwór stanowi polemikę z przekonaniem, że ludzkie społeczeństwo kieruje się wyższymi prawami, które
chroniłyby słabszych i bezbronnych. Mimo praw i zasad, racja bowiem i tak pozostaje po stronie silniejszego.
Ludzie zachowują się podobnie jak zwierzęta – przestrzegają prawa, kiedy obawiają się kary. Pewni, że nic im
nie grozi, jak wilki w ciemnym lesie, nie zważają na reguły, ale dbają o własny interes. Wilki są okrutne, jednak
wina leży także po stronie jagnięcia, które zapuszczając się samotnie w las postąpiło wyjątkowo nierozważnie.
■ Bajka Krasickiego jest więc satyrą na ludzką głupotę. Pytanie „Jakim prawem?” ukazuje tylko naiwność ofiary,
która sama sprowadza na siebie nieszczęście.
Satyry
■ Przede wszystkim powinieneś znać definicję satyry i umieć wskazać jej cechy na przykładzie satyr Krasickiego.
Przyda się także znajomość co najmniej kilku najważniejszych satyr tego poety: Do króla, Świat zepsuty, Żona
modna. Ważne jest także, byś potrafił powiązać twórczość poety z hasłami epoki, w której żył, np. bawić, ucząc i,
oczywiście, umieć wskazać elementy dydaktyczne i komiczne w satyrach, z którymi być może zetkniesz się na
egzaminie pisemnym.
■ Satyra to gatunek literacki (także inne formy wypowiedzi) wywodzący się ze starożytności, który ośmiesza i piętnuje
ukazywane w niej zjawiska lub postacie, prezentuje świat poprzez komiczne wyolbrzymienie. Satyra jest zazwyczaj
niezbyt obszernym objętościowo utworem, pisanym w celu ośmieszenia danej grupy społecznej, konkretnego
człowieka lub typów zachowań popularnych wśród społeczeństwa, za to niezmiernie bogatym w treść, rozmaite
przesłania i pouczenia, które trafić mają do czytelnika pod przykryciem różnego rodzaju przenośni i porównań.
■ Tradycje satyry sięgają literatury greckiej. Natomiast rozwinięta przez Juwenala i Horacego oraz zdefiniowana w
ówczesnych poetykach przetrwała do XVIII wieku. Osiągnęła rozkwit w epoce klasycyzmu, uprawiana przez takich
poetów jak Ignacy Krasicki i Adam Naruszewicz.
Można podzielić satry ze względu na sposób
przedstawiania treści:
■ W swoich satyrach, utworach pisanych wierszem, ale mających cechy epiki, Krasicki
zastosował komizm poprzez ironię, karykaturę, ukazanie cech ludzkich w krzywym
zwierciadle. Satyry Krasickiego odznaczają się jasnością treści, czystością języka i
klasyczną prostotą. Ukazują one społeczeństwo szlacheckie w XVIII wieku z jego
wadami i śmiesznością.
■ Krasicki – bywalec obiadów czwartkowych i bliski przyjaciel króla (któremu wiele
zawdzięczał), stanął w obronie władcy, ponieważ rozumiał, jak pisze wybitny znawca
epoki oświecenia, Mieczysław Klimowicz, „trudną sytuację króla, dążącego do
odbudowy państwa i odrodzenia narodu, nie rozumianego i potępianego za
tendencje „despotyczne” i prorosyjską politykę przez większość zacofanej szlachty i
jej magnackich przywódców, zmuszonego w skomplikowanych warunkach za cenę
upokorzeń ratować to, co było jeszcze do uratowania”.
Jakie wady narodwe krytykuje Ignacy Krasicki w
Satyrach?
■ Wad tych wymienia i potępia poeta wcale nie tak mało . W tytułach kilku tylko
,,podręcznikowych’’ satyr ukryta jest gorycz: Świat zepsuty , Pijaństwo , Żona modna. Prócz
tego rozmowy bohaterów satyra wyziera: kłótliwość , bezmyślność , szcze gadulstwo zamiast
jakiegokolwiek działania na rzecz kraju.
■ Ogromnie pesymistyczną wymowę ma satyra pt. ,, Świat zepsuty ’’ . Głosi upadek cnoty ,
prawa i prawdy w społeczeństwie Polaków współczesnych Krasickiemu . Oto szerzą się same
malactwa Igarstwa , herezje , upadek obyczajów , chciwość o odwieczne polskie kłótnie.
■ Potwierdza tę diagnozę szlachcic wypowiadający się w satyrze ,,Do króla’’ . Jest to typowy
Sarmata głoszący orację o niepodważalnych argumentach wystosowanych przeciwko królowi
. Nie wady króla jednak obnaża ,,mówca’’ , lec własne: zawiść i pychę , któe nim władają,
zaślepienie , nieuctwo , ciasnotę poglądów i bardzo wysokie mniemanie o sobie.
Ważne utwory do tego tematu
Pijaństwo
■ Największą polską wadą zarówno w oświeceniu, jak i współcześnie jest pijaństwo. W formie dialogu dwóch Sarmatów
Krasicki opisuje i krytykuje tę wadę. Gorzka to satyra – świadomość zła nie chroni przed nim.
■ W tej satyrze Krasicki zastosował dialog i opowiadanie. Barwna opowieść jednego z bohaterów stylizowana jest na język
mówiony (zdania nierozwinięte, równoważniki zdań, zdania wykrzyknikowe i pytające), co wprowadza dynamizm do utworu.
Natomiast fragment będący pouczeniem, mający charakter dydaktyczny utrzymany jest w stylu ogólnikowym, abstrakcyjnym,
z przewagą zdań złożonych. Krasicki napisał tę satyrę trzynastozgłoskowcem sylabicznym (7+6), a w związku z żywym
dialogiem i różnorodnymi konstrukcjami zdań w tekście pojawiają się przerzutnie i zmienna intonacja w obrębie wersów.
■ Krasicki dokładnie opisuje proces popadania w nałóg. Jest to zwykła historia dziejąca się w domu szlacheckim. Chory z
przepicia szlachcic spotyka znajomego i rozpoczyna z nim rozmowę o swoim życiu. Pijak ciągle szuka okazji do picia –
zaczyna się od imienin żony: „Upiłem się onegdaj dla imienin żony”. Po libacji, na kaca też jako lekarstwo użył alkoholu. Jak
każe staropolska gościnność, gdy podejmował gości alkoholem, sam – jako gospodarz – chętnie się z nimi napił. „Jak
częstować a nie pić?” – skutkiem tego były kłopoty ze zdrowiem i szukanie ratunku w kieliszku (stosował więc popularną
strategię walki z kacem, znaną jako klin klinem). Przy obiedzie dla zdrowia wypił „trochę wina”; wtedy wybuchła dyskusja na
tematy polityczne, zakończona bójką: „Nie wiem, jak tam zakończyli zwadę naszą wielką,/ Ale to wiem i czuję, żem wziął w
łeb butelką” – wyznaje. Sam pijak wie, że robi źle, cierpi i zaklina się, że nie będzie pił. Wygłasza potężną tyradę na cześć
trzeźwości, po czym na pytanie, dokąd idzie, odpowiada: „napiję się wódki”.
■ Pijaństwo to nie tylko krytyka nałogu, który odbiera człowiekowi godność – to także smutna refleksja nad słabością natury
ludzkiej i bezsilnością racjonalnych argumentów. Krasicki piętnuje nałóg, który wyzwala w człowieku wszelkie złe skłonności i
cechy: kłótliwość, gadulstwo, awanturnictwo i megalomanię.
Żona modna
■W tym utworze z kolei skrytykowana i wyśmiana została pogoń za modą – oczywiście, za modą francuską. Lecz wyszydzona w
niej została nie tylko modnisia, ale i szlachcic, myślący tylko o pomnożeniu majątku, który nie pojmuje za żonę kobiety, którą
kocha, lecz tę, która wniesie mu atrakcyjny posag. Jego wybranka ma nie tylko godne uwagi wiano – jest także ładna, pełna
wdzięku i młoda. To miłe „dodatki do posagu”, jednak wyrachowany szlachcic, który liczył na szybki i łatwy zysk, po prostu się
naciął. Na tym ożenku sporo stracił, zamiast zarobić, jak planował.
■Pan Piotr opowiada znajomemu o swoim życiu małżeńskim. Szlachcic ten znęcony posagiem kandydatki na małżonkę nie
przemyślał swojej decyzji: Owe wioski, co z mymi graniczą, dziedziczne,/Te mnie zwiodły, wprawiły w te okowy śliczne.
■Żeniąc się, nie przewidział, że czeka go prawdziwa udręka. Jego żona już w intercyzie przedślubnej zapewniła sobie liczne
przywileje i ogromne prawa. Miała bardzo duże wymagania: „Masz waćpan kucharza? […] Masz waćpan stangreta? […] A
pasztetnik? […] Tu pokój sypialny, a pokój do bawienia? […] Ja muszę mieć osobne od spania, od strojów, od książek, od
muzyki, od zabaw prywatnych”.
■Przewróciła do góry nogami spokojne życie i domostwo pana Piotra. Mnóstwo wydawała na stroje i inne „niezbędne” jej drobiazgi
do życia, na przykład pasztetnika, specjalny powóz na resorach itd. itp. Pragnąca nowości i zabawy młoda kobieta oraz
tradycjonalista liczący się z każdym groszem nie mogli stworzyć udanego małżeństwa.
■W satyrze Żona modna Krasicki krytykuje polski stan szlachecki – szlachta jest chciwa, wyrachowana, zawiera małżeństwa dla
pieniędzy. Równie ostro gani cudzoziemszczyznę, część szlachty goniącą za obcymi modami i żyjącą ponad stan.
■Barwny opis życia żonatego pana Piotra oparty na kontraście dwu charakterów i na wypływających z tego kontrastu wzajemnych
pretensjach żony modnej ekscentryczki i skąpego Sarmaty.
Świat zepsuty
■Satyrę Świat zepsuty skomponował Krasicki na wzór starożytnych – zestawił wspaniałe czasy minione, czasy przodków ze
współczesnością (motyw znany z Przemian Owidiusza). Oczywiście, czasy minione opisuje Krasicki jako wspaniałe i wyjątkowe –
wyraźnie je idealizuje. Te dawne czasy powinny być wzorem dla jemu współczesnych. Niestety, nastąpił upadek obyczajów, dlatego
poeta czuje się w obowiązku zareagować na zaistniałą sytuację. Wstęp kończy wezwanie:
■Niech się miota złość na cię i chytrość bezczelna –
Ty mów prawdę, mów śmiało, satyro rzetelna.
■Główna część satyry skomponowana jest w oparciu o zasadę kontrastu. Zestawiony zostaje: obraz przodków, którzy starali się
zachowywać i rozwijać cnotę oraz inne pozytywne cechy charakteru z obrazem współczesnego pokolenia, które porzuciło drogę cnoty i
prawości charakteru, pogrążyło się w kłamstwie, bezbożności, rozpuście. Retoryczne pytania: „Gdzieżeś cnoto, gdzieś prawdo?…”
dodatkowo podkreślają żal za utraconymi cechami. Podstawowy powód zepsucia młodzieży wg podmiotu lirycznego to: nienawiść,
chciwość, niestatek, rozwiązłość, obłuda, przewrotność, potwierdzające upadek moralny ludzi jego epoki. Krasicki ostrzega, że upadek
obyczajów doprowadził do upadku nawet tak wielką potęgę, jaką było Cesarstwo Rzymskie. Utwór kończy smutna refleksja, dotycząca
sytuacji Polski po I rozbiorze – do tej sytuacji doprowadziło rozpasanie obywateli i pogarda dla cnót. Ale lepiej zginąć w obronie ojczyzny
niż żyć w poczuciu, że jest się słabym i gnuśnym.
■Ignacy Krasicki w satyrze Świat zepsuty wykorzystał topos ojczyzny – okrętu:
■Grozi burza, grzmi niebo; okręt nie zatonie,
Majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie;
A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć,
Podściwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć.
Typy bohaterów w satyrach Krasickiego
■ Są to postacie barwne. Opisane kąśliwie, być może, chwilami z przesadą, ale chyba trafnie. Pozwalają poznać reprezentantów
ówczesnego społeczeństwa polskiego, zwłaszcza typy negatywne, przedstawione jednak z humorem.
■ Kobieta – to żona modna. Książę biskup ostro piętnuje tu zgubny kosmopolityzm, snobizm i bezmyślne poddawanie się wymogom mody.
Pamiętacie tę damę, z którą ożenił się pan Piotr? Koafiura do nieba, krynolina jak dzwon, w ręku piesek maleńki, przystrzyżony wedle
francuskiej mody, na policzku muszka… Wokół dworu „z cyprysów gaiki, mruczące po kamyczkach gdzieniegdzie strumyki”. Pani ta,
kosmopolitka, jest postacią dosyć barwną, z pewnością dość płytką i nieskomplikowaną, radośnie pławiącą się w wymysłach epoki. Jest –
według Krasickiego – blondynką, a satyra to taki tamtejszy dowcip o blondynkach. Prawdopodobnie nie same krynoliny i peruki chadzały
wtedy po polskim świecie, lecz musiało ich być dużo, skoro Ignacy Krasicki – sam galant wytworny – tak je skrytykował.
■ Pijaczysko – rozmówca z satyry Pijaństwo, chwiejny, skacowany lub cierpiący z chwilowego braku trunku, rozgadawszy się (dość
składnie jak na pijaka), wykazuje całkowitą odporność na pouczenia: po wykładzie rzecznika o trzeźwości mówi krótko: „Napiję się
wódki”. Zresztą satyra Pijaństwo to portret nie samego tylko głównego bohatera – Krasicki świetnie kreśli sceny biesiadne, czyli po prostu
pijatyki, dyskusje podgrzane alkoholem, wreszcie kłótnie. Czy zdarzyło się Wam słyszeć współczesną dyskusję przy biesiadnym stole?
Idą zatem dyskursa tonem statystycznym
O miłości ojczyzny, o dobru publicznym…
(…)
Reformujemy państwo, wojny nowe zwodzim,
Tych bijem wstępnym bojem, z tamtymi się godzim.
Prosta droga do kłótni, tak się zresztą biesiada kończy. Skąd tylko ta ponadczasowość przebiegu sytuacji?
■ Butny i głupi szlachciura – Sarmata, doskonale nakreślony w satyrze Do króla, bo widzimy go natychmiast: w kontuszu, wąsatego,
trzymającego się pod boki i króla pouczającego, a nawet mu wygrażającego: „Tyś królem – czemu nie ja?”. Szlachcic ów jest pyszny,
zarozumiały, ciemny, o bardzo ograniczonych poglądach – i w dodatku jest gadułą, któremu trudno wejść w słowo. Mówi, lecz można
wątpić, by kiedykolwiek słuchał. Jest to najmniej sympatyczny z portretów nakreślonych piórem Krasickiego, najczęściej niestety
spotykany w ówczesnej Polsce. Przy nim żona modna to nieszkodliwa kapryśnica, a pijak – biedak dotknięty nałogiem.
„Monachomachia” Ignacego Krasickiego
■ "Monachomachia, czyli wojna mnichów" jest poematem heroikomicznym, czyli parodią eposu bohaterskiego. Jego dzieje
sięgają V w. p.n.e., kiedy to powstała "Batrachomiomachia", poemat grecki opiewający wojnę żab z myszami - parodię
"Iliady" Homera. Charakterystyczną cechą tego gatunku jest komizm oparty przede wszystkim na kontraście pomiędzy
rangą bohaterów, a sposobem ich działania i zachowania.
■ Utwór opowiada o konflikcie, który wybuchł pomiędzy dwoma zakonami: karmelitów bosych i dominikanów. Bogini
niezgody Eris „widząc fortunny los spokojnych mężów” wywołała zamieszanie. Do tej pory opactwa te rywalizowały ze
sobą głównie w jedzeniu i piciu, ale postanowiły spróbować swych sił w dyskusji teologicznej. Jednak zakonnicy nie
pamiętali nawet gdzie mieści się ich biblioteka, dopiero po długich poszukiwaniach odnalazł ją aptekarz i krawiec, po
czym mnisi zaczęli studiować druki. Uczona dysputa, prowadzona przez kapłanów w dzień „konkursu” na zasadzie
polemiki, szybko przekształciła się w powszechną bójkę. Jako broni użyto sandałów, trepów, pasów, kufli od piwa, książki
"Wojsk afektów zarekrutowanych" a nawet duże usługi oddawało kropidło , które zmoczone w święconej wodzie
pozwalało zalewać oczy przeciwnikowi. Dopiero gdy w miejscu widocznym postawiono "dzban nad dbany " kapłani
zachwyceni ozdobnością i rozmiarami pucharu zaprzestali walk i wznowili pijaństwo. Mnisi ukoili emocje winem. Część
zamykająca poemat zawiera propozycję przyjęcia utworu, zgłoszoną na ręce przeora: "Czytaj i pozwól niech czytają twoi",
przy wskazaniu: "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, ale i swoisty znak zapytania: Nie pochwalisz? - spalę."
Komizm "Monachomachii"
Na poziomie treści komizm został zbudowany dzięki ukazaniu sprzeczności między ogólnym
wyobrażeniem o mniszej egzystencji a rzeczywistością. Modelowemu duchownemu
przypisuje się pozytywny wizerunek, na który składają się następujące cechy: „pokora,
skromność, pogoda ducha, dobroć dla innych, tolerancja wobec cudzych błędów i słabości”,
poza tym w niektórych przypadkach mądrość oraz wykształcenie. Duchowni z utworu
Krasickiego to dokładne przeciwieństwo ideału. Cały utwór jest zaprzeczeniem pewnego
ideału, pokazuje to już tytuł – Wojna mnichów.
Krytyka duchowieństwa w "Monachomachii"