You are on page 1of 1

O słuszności powyższego stanowiska przekonuje obraz arystokracji XIX-wiecznej, która

została ukazana jako klasa anachroniczna, zepsuta, hołdująca przywilejom, odcinająca się od
zwyczajnego świata ludzi pracujących. Możni kierują się dobrami materialnymi, tytułami, ale te
wartości zostają ośmieszone i nie przynoszą faktycznego szczęścia. Taki portret tej grupy
społecznej widzimy we fragmencie „Lalki” B. Prusa. W wyimku przytoczonym w arkuszu
zilustrowano rozważania S. Wokulskiego, który jest rozgoryczony własną sytuacją uczuciową.
Bohater na próżno próbuje zdobyć względy Izabeli. Jest to panna wysoko urodzona, która nie
potrafi prawdziwie kochać. Bohater zdał sobie sprawę z jałowości starań, pieniędzmi nie da się
zyskać miłości. Będąc w Paryżu, rozżalony analizuje wpływ poezji Mickiewicza na swój ideał
kobiecy. Następnie rozmyśla nad własną przynależnością do grupy społecznej zwykłych
pracujących ludzi. Zostali oni skontrastowani z zepsuciem arystokracji. Bohater przekonuje siebie,
że nie warto zabiegać o względy utytułowanych bogaczy. Dla wysoko urodzonych liczy się albo
majątek albo pochodzenie, tytuły, przywileje klasowe, natomiast gardzą pracowitością,
oszczędnością, pasją nauki czy zmysłem artystycznym. Wokulski czuje, że oddala się od takiego
sposobu myślenia, nie pasuje do takiego świata. Bliżej mu do ludzi, których pociąga: praca,
zręczność, przedsiębiorczość, siła działania. Zatem we fragmencie zostały przeciwstawione sobie
dwa modele życiowe: pierwszy anachroniczny – reprezentowany przez próżną i zamknięta grupę
arystokratów. Drugi – świat poza Olimpem – zgodny z ideałem pozytywistycznym, hołdujący
nauce, pracy, przedsiębiorczości. Wokulski, który ma tu moment trzeźwej, racjonalnej analizy
swojego pochodzenia, rozumie, że kluczem do szczęścia nie jest na siłę próbowanie być
zaakceptowanym przez kręgi elitarne. Pogoń za dobrami materialnymi nie przyniosła bohaterowi
upragnionego celu.
Skoro dobra materialne bankrutują – nie gwarantują szczęścia, zatem należy poszukać
klucza w wartościach duchowych. Pasja nauki od dawna cechowała S. Wokulskiego, już jako
młodzieniec pracował nad wynalezieniem machiny latającej, czynił próby z balonami, miał ambicję
wynaleźć perpetuum mobile. Potem w Paryżu mógł obserwować pracę prof. Geista, który poświęcił
swoje życie rozwojowi naukowemu. Chce pchnąć rozwój cywilizacji ludzkiej na nowe tory. Żyje w
bardzo skromnych warunkach, nie dba o sławę i poklask ówczesnych. Marzy o stworzeniu metalu
lżejszego od powietrza. S. Wokulski, który chwilowo postawił wyżej miłość ponad naukę, powierza
Izabeli święty medalion ze skarbem myśli ludzkiej, „zginął przywalony resztkami feudalizmu”.
Można to rozumieć jako metaforę – zginął człowiek, który zbłądził, ale odrodzi się prawdziwy
pasjonat nauki, u boku profesora – przecież takich ludzi właśnie potrzebuje doba pozytywizmu.
Zakończenie powieści ma charakter otwarty i od czytelnika zależy, czy chce widzieć bohatera
szczęśliwym. Wierzę, że znalazł to, czego szukał w miejscu, które docenia potencjał ludzi myśli.
Zatem nie wartości materialne są źródłem szczęścia, bohater zapisał swój majątek w testamencie,
on nie jest mu już potrzebny do zabiegania o fałszywe uczucie. Realizowanie haseł
pozytywistycznych – sumienna praca i pasja naukowa być może tym razem pozwolą mu się
zrealizować.
Kluczem do szczęścia nie są dobra materialne, a wręcz przeciwnie, ich zrzeknięcie się może
zaprowadzić do stanu doskonałego szczęścia w Królestwie Niebieskim. Taką postawę możemy
zaobserwować w legendzie hagiograficznej o św. Aleksym. Jest to droga do duchowego ideału,
która wymaga wyzbycia się wysokiego urodzenia, statusu, bogatego małżeństwa, przywilejów ze
strony papieża i cesarza. Aleksy postanawia rozdać majętność i wieść życie pogardzanego żebraka,
przez nikogo nierozpoznany prowadzi egzystencję nędzarza pod schodami własnego ojca –
Eufamijana. Rezygnując z dóbr, kieruje się ku wyższym wartościom – jego postawa została
nagrodzona. Śmierci ascety towarzyszą różne cuda, a wyjęcie listu z dłoni przez małżonkę –
Famijanę, świadczy, że oczekuje jej w życiu pozagrobowym. Jego dusza zaznała najwyższego
szczęścia poprzez rezygnację z życia wygodnego i pomyślnego. Zatem dobra materialne były tu
przeszkodą a nie drogą prowadzącą do samorealizacji.
Trzeba dopisać podsumowanie

You might also like