You are on page 1of 31

Je try weyki osofy XX stolittia, pered jakymy ja schylaju hoowu. Ce: Norbert Winer, Stanisaw Lem ta Iwan Jefremow.

Winer wkazaw na pragmatyku uprawlinnia, jak na


jedyno pryjniatnu osnowu progresywnoji etyky. Lem usunuw irracinalizm z opysiw
osoby, suspilstwa, kultury ta cywilizaciji. Jefremow obgruntuwaw, szczo wsi pryrodni
czuttiewo-estetyczni jakosti ludej (ta inszych rozumnych istot) rozkryjusia pownoju miroju tilky w racinalnomu, pragmatyczno wasztowanomu suspilstwi.
4 owtnia 1957 r. buo zapuszczeno perszyj sztucznyj suputnyk Zemli. Ludstwo
wstupyo w kosmicznu eru. A w 1958 r. Iwan Jefremow wydaw fantastyczne opowidannia
Serce zmiji, pro zustricz dwoch zorelotiw, zemnoho ta inopanetnoho w daekomu kosmosi. Za 50 rokiw, progres zrobyw krok wpered, ae probemy, postaweni Jefremowym,
ne wtratyy aktualnis. Zaraz my moemo podywytysia na nych szyrsze, ni buo moywo
w joho czas.
O teper mona poczynaty. Czas diji kine XXII stolittia nowoji ery (za starym
styem), abo poczatok III stolittia kosmicznoji ery (za nowym styem). Misce diji okoyci zirky Serce Zmiji (Cor Serpentis), prybyzno 75 switowych rokiw wid Zemli (Terra).

Kapitan fajndera Ligeron, Holm Bouz, po prizwyku bos, poszepky wymowyw dowhu, semypowerchowu ajku, jaka na Terri we dawno wwaaasia nadbanniam
istorykiw ta antykwariw, zrobyw hybokyj wdych i ohoosyw po korabelnij merei:
Ekipau zibratysia w osiowij rubci. Terminowo.
Pisla cioho win widkynuwsia w krisli, rozpriamyw potuni peczi i wyter z oba krapelky potu. Najbilsze win buw schoyj na dawniorymkoho haditora, szczo dawno
pokynuw arenu i trochy pohadszaw, ae wse odno, sylnoho, szwydkoho j nebezpecznoho. Rozstebnuwszy kombinezon do pupa, kapitan Bouz poczuchuwaw neabyjake
puzo, porose rudoju szerstiu. Ce buo wirnoju oznakoju krajnioji zadumywosti.
Perszoju na wykyk zjawyasia Rami Tori na prizwyko szark. Wona zawdy zjawlaasia perszoju. Ampua take ywyj symwo nenawjazywoji samodyscypliny ta zdorowoji upewnenosti w sobi. Bortinener i likar ludyna, szczo wmije ahodyty use ywe j
neywe w bu-jakyj czas doby, wona prosto za rodom swojeji dijalnosti maa wyprominiuwaty wpewnenis. Ce projawlaosia j u zownisznosti: kasycznyj antycznyj idea inoczoji krasy zdawawsia w poriwnianni z Rami chystkym i negruntownym. Naczebto para
santymetriw tam, para tut, ae razom ci dribnyci nadaway jiji guri jaku perwisnu
syu.
Aoha, Bos, spokijno skazaa wona. Szczo ne tak?
Holm Bouz mowczky tknuw palcem u nawigacijnyj hooekran.
Cikawa sztuka, skazaw Ngen Saj, win e zmij. Win nenacze materilizuwawsia z powitria w komandnij rubci. Uminnia szturmana Saja, na wyhlad pownekoho,
nekwapywoho j fegmatycznoho czoowika, peremiszczatysia, nemow ti, wynykaty
nespodiwano posered grupy koeg, i tak samo nespodiwano znykaty, we wwijszo do folkoru opornoji bazy daekoji rozwidky: Zrobyw ja buterbrod, nayw kawy, widwernuwsia na chwylku a we ni kawy, ni buterbroda, a w mojemu krisli sydy Zmij i obyzujesia. Potergejst, odnacze.
Zaraz, utim, na triuk z materilizacijeju nichto uwahy ne zwernuw pohlady buy
prykowani do hooekranu.
Zdajesia meni, szczo ce ne asterojid, zauwaya Rami.
Asterojidiw na subnukearnij tiazi ne buwaje, pohodywsia Ngen.
Ato, burknuw Holm.
Pardon, zatrymaysia. Uch ty!.. Oce tak!..
Ce zjawyysia ostanni dwa czeny ekipau Ajra Westa osa i Froj Illir fesz.
U konij komandi maje buty chocza b odyn neposyko. U komandi Ligerona jich
buo dwoje: Ajra ta Froj, grupa ekstremalnoji nawigaciji ta piotuwannia. Wony buy czymo schoi odyn na odnoho: ruchywi, nemow rtu, strimki, tonki j hnuczki, hotowi wykonaty jake zawhodno, najskadnisze j najnebezpecznisze zawdannia, i zdatni na wse,
okrim rutynnoho dotrymannia subowoji dyscypliny u spokijnij obstanowci. Jakszczo
nijakoho ekstrymu na obriji ne sposterihaosia, Froj i Ajra stworiuway sobi joho samostijno. Na fajnderi daekoji rozwidky wasztuwaty szczo-nebu radykalne pid czas panowoho rejdu buo zyczno nemoywo, tak szczo cia paroczka rozwaaasia olmekkym
handboom, indijkoju chramowoju kamasutroju ta dedajkym fechtuwanniam. Namahatysia schyyty jich do cywilizowaniszych wydiw rozriadky, szczo ne tiahnu za soboju
syniaky, guli, zabyti miscia, pidwywychy kinciwok ta opiky, nichto nawi i ne namahawsia. Marno.
Zaraz, bezpomykowo zaczuwszy ekstrym, Froj ta Ajra mytiu zajniay wilni terminay, a jich palci z szaenoju szwydkistiu zabihay po sensornych panelach. Chope i diwczyna opynyy u swojij stychiji, i wtruczatysia w jich robotu ne mao sensu.
Bos, ce wony? obereno zapytaa Rami, Inszi?

U wilnyj czas moesz rozhlanuty inszi wersiji, skazaw kapitan, jak to: Did
Moroz, Dobra Feja i Ti baka Hameta. Ae robocza wersija na danyj moment taka: pered namy, a tocznisze we pozadu nas, piotowanyj kosmicznyj aparat newidomoji cywilizaciji kasu III pidkasu b abo c. Zhidno z chartijeju daekoji rozwidky.
Zhidno z Chartijeju daekoji rozwidky (ChDR), takoji sytuaciji ne mao buty
jiji prosto ne peredbaczyy, pozajak wona ujawlaasia absolutno nejmowirnoju. Staosia,
w zahalnych rysach, nastupne. Fajnder Ligeron, peremistywszy czerez krotowu
noru w okoyci systemy zirky Unuk-al-chajja (Serce Zmiji) z metoju doslidennia 2-oji
panety na predmet jiji moywoji koonizaciji, wykonuwaw halmuwannia w poszczyni
ekliptyky. Joho potoczna szwydkis skadaa 20 tysiacz kiometriw na sekundu pry dystanciji do Sercia Zmiji byko 290 miljoniw kiometriw, a do cilowoji panety bila 140
miljoniw kiometriw. Bortowyj komp ue wstanowyw, szczo paneta ne maje technosfery,
ne je dereom eektromagnitnych wyprominiuwa, pidozriych u sztucznosti, i ne maje
sztucznych satelitiw. Prosto kauczy, na paneti j nawkoo neji nema nijakych slidiw dijalnosti maszynnoji cywilizaciji.
2-a paneta maa dwa suputnyky odyn u piwtora razy menszyj za terriankyj Misia, a inszyj zowsim maekyj, rozmirom z weykyj asterojid. W atmosferi panety buw
prysutnij kyse u koncentraciji byko 18 widsotkiw i znaczna kilkis wodianoji pary,
szczo wkazuwao na isnuwannia weykych pryrodnych rezerwuariw z cijeju korysnoju
reczowynoju moriw ta okeaniw, naseenych fotosyntezujuczymy organizmamy.
Prydatnis dla koonizaciji poky szczo pidtwerduwaasia, ae slid buo szcze zdijsnyty kontrolnyj ohlad na misci. Zhidno z panom, prybyzno czerez 8 hodyn Ligeron
maw, skynuwszy szwydkis do 10 kiometriw na sekundu, wyjty na stacinarnu panetarnu orbitu.
Uwe cej pan poetiw szkereber, koy bortowyj komp powidomyw pro wyjawennia
na widstani piwmiljona kiometriw anomalnoho objekta, szczo tako ruchawsia w poszczyni ekliptyky zi szwydkistiu byko 22 tysiacz kiometriw na sekundu widnosno centralnoji zirky. Objekt iszow kursom 140 gradusiw widnosno kursu Ligerona i wyhladaw,
jak rozmazanyj sztrych na kraju frontalnoji panoramy hooekrana. Jakby szwydkis i kurs
objekta zberihaysia, win maw by proskoczyty za 80 miljoniw kiometriw wid Ligerona
i czerez 6 hodyn pity w mizorianyj prostir. Ae objekt, tako, jak i Ligeron, maw subnukearnyj dwyhun i, podibno do Ligerona wykonuwaw manewr halmuwannia zi zminoju kursu. Czerez chwyynu, tobto do momentu zboru wsioho ekipau w osiowij rubci,
objekt ue piszow na zadniu panoramu. Zhidno z poperednim analizom eementiw ruchu, prognozuwawsia joho poworot i wychid na stacinarnu orbitu z radisom ne bilsze
200 miljoniw kiometriw wid Sercia Zmiji.
Wasne, szczo tut howoryty objekt, koy jasno buo, szczo pered nymy zorelit
newidomoji cywilizaciji, szczo stoji po swojemu riwniu rozwytku dosy byko do cywilizaciji Terry. Takoho w istoriji ludstwa szcze ne traplaosia.
Dosi wdaosia wyjawyty tilky try cywilizaciji kasu I (szczo znachodiasia na do-maszynnomu riwni sebto w kamjanomu wici). Z nych ysze odna (w systemi 82-Eridana)
bezpereczno bua paeolitycznoju kulturoju. Inszi dwi (u systemach Eta Kasipeji ta
Sygma Pawycza) na dumku bahatioch uczenych ne buy rozumnymy, a ysze may instynkty budiwnyctwa budynoczkiw abo hnizd. Jak jechydno wysowywsia odyn krytyk
jakszczo za nymy wyznawaty rozum, to naszych haok treba wwaaty prosto genilnymy.
Szcze tumannisze jsza sprawa z kasom V, cywilizacijamy, szczo znachodiasia na
post-maszynnomu riwni rozwytku. Bilsze 20 rokiw buy widomi fejkery, ae szczodo
nych buo ne zrozumio: czy to ce j sprawdi nadcywilizacija, czy to jake nadpotune j

nadskadne metagaaktyczne jawyszcze, szczo ne maje priamoho widnoszennia ni do


yttia, ni do rozumu w ludkomu rozuminni.
Isnuwannia cywilizacij kasu II (maszynnych dokosmicznych) nichto ne zapereczuwaw, szczo j zrozumio: wsioho czwer tysiaczolittia tomu do cioho kasu widnosyosia
ludstwo.
Isnuwannia cywilizacij kasu IV (sub-nacywilizacij) prypuskaosia za umowy, szczo
fejkery use taky je nadcywilizacijeju, tobto mi nymy ta zwyczajnymy maszynnymy
cywilizacijamy kasu III maje buty perechidna anka.
Szczo stosujesia samoho kasu III, to do cioho momentu buw widomyj ysze odyn
joho predstawnyk ludka cywilizacija. Zhidno z kasykatorom (dyw. dodatok do
Chartiji), wona naeaa do pidkasu III-b (maszynna kosmiczna cywilizacija, szczo operuje w okoyci byko 100 switowych rokiw wid materynkoji zirky).
Do cioho momentu. A zaraz Ligeron peretnuwsia iz zorelotom inszoji cywilizaciji, szczo naey do toho kasu III, pidkasu ne nycze b.
Chartijeju podibna zustricz bua peredbaczena widrazu w dwoch rozdiach:
Rozdi 7. Perwynne doslidennia panetarnoho prostoru.
Punkt 4: U razi, jakszczo pry perwynnomu doslidenni, bezposerednio na cilowij paneti,
abo w jiji orbitalnij okoyci, bude wyjaweno oznaky prysutnosti maszynnoji cywilizaciji kasu
III-b abo wyszcze: doslidnykij grupi naey zdijsnyty perwynnyj kontakt, wyjawlajuczy hranycznu dobrozyczywis, i prowesty maksymum doslide, ne zowywajuczy, prote, hostynnistiu wkazanoji cywilizaciji, pisla czoho pokynuty okoyci panety.
Rozdi 9. Perwynne doslidennia panetarnoji powerchni.
Punkt 13: U razi, jakszczo pisla poczatku doslidennia, bezposerednio na cilowij paneti
abo w jiji orbitalnij okoyci zjawlasia piotowani prystroji maszynnoji cywilizaciji kasu IIIb abo wyszcze: doslidnykij grupi, jak predstawnykam ludkoji kooniji na cij paneti, naey
zdijsnyty perwynnyj kontakt i wyjawyty rozumnu dobrozyczywu hostynnis po widnoszenniu
do predstawnykiw wkazanoji cywilizaciji.
Howoriaczy hrubo j priamo, ci punkty chartiji opysuway starodawnij pryncyp:
chto perszyj wstaw, toho j kapci. Jakszczo perszymy panetu zastowpyy inszi, to
wony hospodari, a ludy hosti. Jakszczo perszymy jiji zastowpyy ludy to nawpaky.
Ukadaczi chartiji z dostatnioju pidstawoju prypuskay, szczo inszi budu dotrymuwatysia toho prostoho pryncypu. Alternatywa tobto sproba syowoho zachopennia we
zastowpenoji panety ne rozhladaasia nawi teoretyczno. Technoogiji rekonguraciji
prostoru, jaki wykorystowuwaysia w energetyci ta pry stworenni krotowych nir dla zorelotiw, prosto ne mohy zastosowuwatysia u wijkowych cilach. Ce buw by garantowanyj
koektywnyj sujicyd u formi peretworennia znacznoho fragmenta gaaktyky na czornu
diru. Tomu, koy najbilsz popularnoho eksperta z ksenonooogiji uana Woltera zapytay
pro wirohidnu dominantu powedinky cywilizacij, poczynajuczy z kasu III-b, pry perszomu kontakti, win widpowiw: Dominantoju bude pobojuwannia wczynyty bu-jaki
diji, jaki teoretyczno mohy b buty interpretowani inszoju storonoju, jak oznaku nedruelubnosti.
Zahaom, Chartija dawaa rozumni rekomendaciji dla oboch opysanych wypadkiw.
Ae dla Ligerona na al, realizuwawsia tretij wypadok, szczo obgruntowano wwaawsia
nejmowirnym i tomu Chartijeju ne peredbaczenyj: dwa zoreloty riznych cywilizacij opynyysia w odnij panetnij systemi praktyczno odnoczasno. Cijeju prykroju obstawynoju
perszoho w istoriji kontaktu kosmicznych cywilizacij i buw wykykanyj semypowerchowyj kryk duszi kapitana Bouza w moment wyjawennia korabla inszych.

My prowey rozszyfrowku jich moywych trajektorij widraportuwaa Ajra,


use na ekrani. Jak dijatymemo dali, Bos?
Znajesz, Osa, jak jiaczky rozmnoujusia? zapytaw kapitan.
Nu, oskilky wony yworodni ssawci
Due obereno, perebyw win, pozajak u nych hoky. Anaogiczno j my z
inszymy. Stawlu swoju ulubenu czaszku proty kubometra wakuumu, inszi maju taku
samu chartiju i w nij napysano te same, szczo w naszij
I nema ni sowa pro takyj iditkyj zbih, utocznyw Froj.
Tut waywyj pryncyp, twerdo skazaw Holm, maksymum druelubnosti ta
oberenosti. I, naskilky ja rozumiju, poky szczo obydwi storony joho dotrymujusia. Ja
maju na uwazi, na riwni awtomatyky.
Absolutno wirno, pidtwerdyw Froj, Nasz komp czerez try sekundy pisla
radarnoho kontaktu, widpraciuwaw probywku krotowoji nory i skynuw czerez neji paketnyj sygna na Terru. A szcze czerez piwsekundy zasik wynyknennia krotowoji nory
bila korabla inszych. Potim inszi, tocznisze, mabu, jichnij komp, widprawyw nam impulsamy na czastoti zbudennia atoma wodniu fragment riadu Fibonaczczi, 5 perszych
czyse i nasz komp widpowiw widprawkoju fragmenta z nastupnych pjaty czyse. A
zaraz, poky my rozmowy rozmowlajemo, kompy we czymdu spikujusia na temu wzajemnoji interpretaciji mowy.
Jakszczo ja szcze ne rozuczywsia rachuwaty, Ngen na my zamysywsia i prodowyw, dla uzhodennia bu-jakoho regularnoho dyskretnoho kodu kompam zi
szwydkodijeju 10 u 18-ij potribno byko 1000 sekund, ne bilsze.
Kompy wporaysia szwydsze, powidomya Ajra, o, u mene we zapyt wysy: proszu pidtwerdennia na koryguwannia trajektoriji.
Jakoji? zapytaa Rami, i, podywywszy na nawigacijnyj hooekran, dodaa,
Jasno, synchronnyj wychid na wilnu orbitu 2-oji panety zawwyszky 400 kiometriw. Ote,
jich te cikawy druha
Szcze b pak, hmyknuw Holm, jakszczo u 1-oji temperatura +600 za Celsijem na powerchni, u 3-oji nemaje atmosfery, a u 4-oji j nastupnych nemaje twerdoho
jadra, chocza je suputnyky Ae tebe, Szark, zacikawyy b suputnyky?
Ne w perszu czerhu, wyznaa wona.
Ot i inszych wony cikawla ne w perszu czerhu.
Wasne, my beremo uczas, poetyczno wysowlujuczy, u najwaywiszij podiji
za wsiu kosmicznu istoriju, skazaw Froj, nam kazkowo poszczastyo, szczo my jich
zustriy.
Dobre b, nam szcze poszczastyo ne nahorodyty durny pry cij zustriczi, skeptyczno zauwayw Ngen, z cijeji chwyyny my po wucha w czerwonij zoni ryzyku.
I pryroda cioho ryzyku nam ni na jotu ne zrozumia, dodaw Holm, czorna
skryka.
Ne taka we j czorna, zapereczya Rami, i, do reczi, cia zustricz bua peredbaczena bilsze 200 rokiw tomu. Same w okoyciach Sercia Zmiji.
Dwisti rokiw tomu? perepytaw Ngen, ae todi szcze j u kosmos jak slid ne
litay.
Nu to j szczo? zapereczya Rami, Donatan Swift peredbaczyw suputnyky
Marsa za bahato rokiw do jich widkryttia, a Iwan Jefremow peredbaczyw perszyj kontakt.
Tak, chopczyky-diwczatka, perebyw kapitan, pidtwerdennia dajemo na
zminu trajektoriji? Nu? Zaperecze ne czuju. Nema zaperecze? Zminu kursu pidtwerduju.
Trajektorija zminena, widraportuwaw Froj.

Dywisia, skazaa Ajra, tykajuczy palcem w hooekran, inszi te zminyy


trajektoriju.
Pewna ricz, proburczaw Holm, ja skazaw, u nych taka sama chartija.
Nu, i jak u nas teper use ce wyhladaje? Aha, zrozumiw. Rozrachunkowyj czas do wychodu
na orbitu ta wizualnoho kontaktu 9 hodyn 40 chwyyn. Szark, szczo ty tam howorya
pro Ericha Fromma?
Pro Iwana Jefremowa, poprawya wona, ce buw pymennyk-fantast, win
peredbaczyw.
Ja zrozumiw, szczo win peredbaczyw tut kontakt. A szczo win iszcze peredbaczaw? Cia knyha je w biblioteci? Wona weyka? Jak nazywajesia?
Tak i nazywajesia Serce Zmiji. Byko sta kiobajt.
Moe, warto poczytaty? prypustyw Ngen.
Kapitan kywnuw:
Czom by j ni? Fesz, skilky czasu projde, poky komp zmoe peretworyty informaciju inszych u formu, prydatnu dla naszoho tupoho spryjniattia?
Wwaaju, Bos, szczo ne mensze dwoch hodyn. Moywo, dwi z poowynoju.
Nu, szczo Spodiwajusia, cioho czasu usim wystaczy. Pererwa 120 chwyyn.
Na wachti zayszajusia ja. Inszym eaty, czytaty j ywytysia w bu-jakij poslidownosti.
Pisla pererwy rozrachowuju baczyty wsich sytymy, widpoczyymy i takymy, szczo porozumniszay na sto kiobajt.
Bos, ohoosy chocz by parnu wachtu, zapereczya Rami, tobi te widpoczyty treba. I pojisty, do reczi.
Harazd, pryjniato, pohodywsia win, Ote, tak: na wachti ja j Szark. Tym
pacze, wona ciu knyhu we czytaa. I meni rozpowis. ogiczno? Wse, czas piszow. I osobysto ja maju namir pryjniaty szczo-nebu jistiwne. I kakao! Ja raptom zrozumiw, szczo
straszenno choczu hariaczoho kakao! Szark, ty jak stawyszsia do kakao?
Bos, ty znajesz, szczo ja pju tilky czaj. Zeenyj.
Taka mooda, a we konserwator, burknuw Holm, harazd, pro smaky
abo dobre, abo niczoho. Tak szczo peredbaczyw majster Jefremow?
Styso czy detalno? zapytaa wona.
Hranyczno detalno, Szark. Mensz za wse ja choczu upustyty szczo-nebu waywe.
Harazd, skazaa Rami, pisla czoho zabraasia w kriso, schrestywszy nohy, wypriamywszy korpus i pryjniawszy pozu, jaku zazwyczaj mona sposterihaty tilky na doistorycznych indijkych statuetkach.
Ty wpewnena, szczo tobi tak bude zruczno? pocikawywsia kapitan.
Awe. Ce nazywajesia otos. Spryjaje prawylnomu dychanniu, osanci.
I wzahali wykluczno korysno, jak i wse, szczo ty robysz, perebyw win,
wykadaj, bu aska.
Wykadaju. Koy nawigacijni pryady terrian ksuju korabel inszych, a jich nawigacijni prystroji ksuju korabel terrian, obydwa korabli robla koryguwannia kursiw, tak szczob zustritysia. Terriany, usi krim wachtowoho, idu u biblioteku obhoworiuwaty strategiju kontaktu.
Maje jak my, zauwayw Holm.
Tak, kumedno, prawda?
Ne te sowo, burknuw win, i szczo wony wyriszuju?
Nu, pisla naenych sliw pro dosiahnennia ludstwa, poczynajesia tema ewoluciji
ta ksenobiogiji. Jefremow, tocznisze joho heroj, obgruntowuje tezu, szczo bu-jaka
wertykalna ewolucija prywody ne ysze do rozumu ae, odnoczasno, i do estetycznych
form yttia.
Estetycznych z czyjeji toczky zoru? zapytaw Holm.

Awtor wwaaw biogicznu estetyku uniwersalnoju, jak ja zrozumia. Szczo docilno, to estetyczno, pojasnya Rami, win schylawsia do dumky pro te, szczo wzahali
bu-jaki rozumni istoty schoi na ludej za formoju.
Spirno, zitchnuw Holm, zadumywo poczuchawszy puzo, i pro uniwersalnu estetyku spirno, i pro schois z lumy te.
Spirno, pohodyasia wona, ae ogika je. Waabi schoi na kroykiw, a kenguru
na weykych tuszkanczykiw, chocza w nych absolutno rizna geneza.
U nych absolutno odna j ta ridna paneta, zapereczyw win, a trohodyty
na 4-ij paneti 82-Eridana schoi na szczo serednie mi reptylijamy ta ambijamy.
Ae, pohosia, Bos, ne bez schoosti z lumy. Wony dwonohi, dworuki, maje
priamochodiaczi, z binokularnym zorom
Awe. I z masywnym chwostom, jakym baansuju pry strybkach. Zdajesia,
Szark, wony bilsze schoi na due towstych kenguru, szczo pereodiahnuysia abamy, ni
na ludej.
Rami pawno zminya pozu, wsiasia na pjaty, i widpowia:
Meszkanci 4-oji Eridana tak i ne stworyy maszynnu cywilizaciju, chocza wony
isnuju znaczno dowsze za ludej. Jaka nedoskonalis pereszkodya jim rozwywatysia.
Ty wwaajesz, szczo w ciomu wynen jichnij chwist? pocikawywsia kapitan.
Ja prosto wykadaju dumku doktora Jefremowa, nahadaa wona.
Tak, zrozumio. I szczo w nioho dali?
Dali jde mirkuwannia pro ksenonooogaju. Jefremow dotrymuwawsia ideji spilnosti wastywostej rozumu. Win wwaaw, szczo wsi rozumni istoty cywilizacij kasu wyszcze za III-a matymu schoi pryncypy mysennia j etyky. Tym bilsze schoi, czym wyszcze riwe rozwytku. Dwi rizni cywilizaciji, szczo dosiahy zirok, ehsze domowlasia, ni
dwa dyki pemeni z odnijeji panety. Za tocznis cytaty ne ruczajusia, ae Wzahali, Bos,
ce te, wychodiaczy z czoho ty wyriszyw, szczo my ta inszi majemo odnakowi chartiji daekoji rozwidky.
Chartija ce ne etyka, ce pragmatyka, twerdo skazaw kapitan, a pragmatyka ce maje te same, szczo j teorija ihor. A teorija ihor ce matematyka, wona
uniwersalna.
A Jefremow tak i pysze, powidomya Rami, u cywilizacij, poczynajuczy z
III-b etyka maje zywajesia z pragmatykoju. Bo wony skadajusia z dijsno rozumnych
istot. Ne wypadkowo, do reczi, chartija ne bere do uwahy interesy cywilizacij nyczoho
riwnia. Nichto cioho ne howory uhoos, ae sprawa ne tilky w ocinci ryzyku koniktu.
My prosto ne wwaajemo jich cikom rozumnymy.
My widchyyysia wid Iwana Jefremowa, nahadaw Holm.
Ni krapli, zapereczya wona, Jefremow jakraz pokazuje, naskilky nepragmatyczna etyka wastywa cywilizacijam wid II do III-a. W obasti ocinky ryzykiw, w ekonomici, uprawlinni ta W usiomu inszomu te. Ja ne nastilky dobre znaju seredniowicznu istoriju, szczob rozibratysia w joho mirkuwanni na ciu temu. Win pysze, szczo
dejaki cywilizaciji III-a samoznyszczujusia u wijkowych koniktach perechidnoho
peridu wid seredniowiczczia do nowoho czasu. Nebezpeczna toczka: dejaki jaderni j
kosmiczni technoogiji we widkryti, ae pryncypy pragmatyky szcze ne spryjniati, jak jedyno prydatni dla ustroju suspilstwa. U nas cia toczka projdena trochy bilsze stolittia
tomu.
Tak, pohodywsia kapitan, ce odyn iz postuatiw dosi ne perewirenoji teoriji
Drejka.
Potim, prodowuwaa wona, Jefremow opysuje proceduru zbyennia ta
stykuwannia korabliw. Techniczni detali ja propuskaju, wony ne due widpowidaju.
Zrozumio. I szczo dali?

A dali zjasowujesia, szczo inszi na wyhlad jak ludy, ae okysnyk w jich metabolizmi ne kyse, a ftor. W jakosti rozczynnyka, widpowidno, ne woda, a ftorowode. Ce,
zwyczajno, roby priamyj zycznyj kontakt nemoywym. Maksymum popeskaty
odyn odnoho po peczu czerez skafandr.
U naszomu wypadku cijeji probemy nema, zauwayw Holm, Jak by ci
chopci j diwczata ne wyhladay, wony dychaju kysnem i skadajusia z wodno-organicznoho koojidu, jak i my. Prawda, bipolimery w ciomu koojidi inszi. Zamis polipeptydiw
politery, naprykad.
Zwidky ty znajesz, Bos?
Zwidty, szczo inodi wyjmaju nis zi swojeji czaszky j powertaju do ekranu. Z chimijeju komp ue rozibrawsia. I z astronomijeju tako. Naszi inszi pochodia iz 3-oji panety zirky HD 80606, Ce w suzirji Weykoji Wedmedyci, byko 190 switowych rokiw wid
Soncia.
I bilsze 200 switowych rokiw zwidsy? utocznya Rami, wychody, wony
naea do kasu III-c. Tobto, wony deszczo rozwyneniszi, ni my, jak i prypuskaw Jefremow.
Wychody szczo tak, win tknuw palcem u kut hooekrana, kudy komp wywiw
3D model korabla inszych, pobudowanu za danymy radarnoji zjomky, Hla na ce.
Widczuwajesz?
Weyczeznyj i dosy dywnyj, neriszucze skazaa wona.
Czom by j ni, zapereczyw Holm, Ce nasz Ligeron krychitnyj i dosy
dywnyj. Bo pobudowanyj za eksperymentalnym maoserijnym projektom. Maje
sztuczna ricz, jak usi naszi zoreloty. A jichnij korabel weykoserijne sztampuwannia,
naszlopane na fabryci-awtomati. Ce wydno. Win standartnyj, jak naszi szaty. My do takoho dijdemo czerez piwstolittia, ne ranisze. Chocza, jakszczo wony z namy podilasia
swojeju technoogijeju Tak, a, szczo u Jefremowa widbuwajesia u zmistownij czastyni
kontaktu?
Rami zamysyasia na kilka sekund i widpowia:
U zahalnych rysach wony spikujusia w stykuwalnomu szluzi, rozdienomu
prozoroju perehorodkoju. Demonstruju odyn odnomu swoji tia, swoji wideolmy, muzyku. Zahaom, kulturnyj obmin. Odyn junak-terrianyn maje zakochujesia w diwczynu-inszu.
Sylno, widmityw kapitan, a jak wony rozbyrajusia z chimicznoju nesumisnistiu?
U nych wynykaje ideja pro genno-inenernu proceduru, jaka b perewea metabolizm inszych iz ftoru na poszyreniszyj kyse, ae wony ne wstyhaju jiji detalizuwaty.
Korabel inszych wymuszenyj pokynuty zonu kontaktu iz-za nadzwyczajnoji sytuaciji z
inszym jichnim korabem. U kinci knyhy inszi peredaju terrianam informaciju pro dekilka panet z wodno-kysnewym yttiam, dwi z jakych naseeni rozumnymy humanojidamy.
Hm. Holm zamysywsia, i szczo, probem z druelubnistiu wzahali ne wynykaje?
Ni na sekundu, widpowia Rami, u inszych nawi mimika wyjawlajesia
schoa. Usi probemy nosia czysto technicznyj charakter i szwydko wyriszujusia.

Pysknuw dynamik kompu. Na ekrani zjawywsia napys: wzajemne uzhodennia


kodiw pryrodnoji komunikaciji zawerszene. Systema hotowa do wstanowennia dwostoronnioho wideozwjazku z synchronnym perekadom. Pidtwerdi zhodu.
Holm pohlanuw na tajmer.

Kompy wyjawyysia w piwtora razy rozumniszi, ni wwaaw Fesz. Projszo


wsioho 82 chwyyny. Szczo robytymemo, Szark?
Wona znyzaa peczyma:
Ne znaju, Bos. Ae, po-mojemu, neprystojno prymuszuwaty inszych czekaty.
Zdajesia te, pohodywsia win. Zhodu pidtwerduju. O, czort!.. Schoe,
majster Jefremow zehka pomyywsia. Ja chotiw skazaty, my, ludy, hromadiany Terry,
witajemo was i wyraajemo radis, szczo cia zustricz kapitan posmichnuwsia j rozwiw rukamy, Blin, nu ne wczywsia ja dypomatiji. Jak tam hodysia?
Bos, ty use ce enesz w eter! oprytomniwszy wid podywu perebya joho
Rami, ce wse perekadajesia.
Korotsze, my proponujemo wam drubu i take insze
Slid skazaty, pryczyny dla podywu buy. Dwoje inszych na hooekrani wyhladay
czymo serednim mi weetenkymy krabamy ta womynohamy. U nych buy czotyry
oporni apy czy szczupalcia z dyskopodibnymy pidoszwamy, dwi masywni peredni kinciwky, szczo zakinczuwaysia czymo na zrazok klisze, a whori szcze dwi kinciwky
pomensze, kona z jakych zakinczuwaysia puczkamy z womy palcepodibnych szczupae. Use ce kripyosia do pochyoho tia u formi piwmetrowoho korowaju, uwinczanoho
paroju towstych stebynok z maje sferycznymy fasetocznymy oczyma. Trochy nycze
oczej roztaszowuwaosia szczo na ksztat kruhoho rota, prykrytoho zubczastymy stukamy.
Inszi sydiy na gurnych pidstawkach z materiu, szczo wesekowo pereywawsia,
a nawkruhy pohojduwaysia jaki merechtywi kuli na tonkych nikach-pidstawkach. Na
tia inszych buy naditi kombinezony, schoi na krupnositczasti ryboowni siti z towstych
czornych i biych trubok, dejaki wiczka buy zakryti prozorymy dyskamy. Kolir ti inszych
ne buw postijnym. Win raz u raz minywsia w osnownomu w interwali mi siro-synim i
zeenym, z anciukamy plam i smuh inszych koloriw spektru.
Holm szcze tilky osmysluwaw moywi naslidky wymowenoji frazy, koy oyw dynamik kompu.
My (wasna nazwa), meszkanci panety (wasna nazwa) witajemo was i wirymo,
szczo naszi swity-suspilstwa zwjae prawylno wasztowana druba. Mityczne czudowyko
(nazwa), jak dali?.. Diakuju. Tak My spodiwajemosia na spilnu robotu-widpoczynokinteres wid cijeji zustriczi. Ce bua ocijna czastyna. Ja te ne dypomat. Czy prystojnoneobrazywo bude postawyty pytannia wam (oczikuwannia)?
Awe! Ja z zadowoenniam widpowim na wasze pytannia! skazaw kapitan,
pro sebe dumajuczy, szczo, zdajesia, joho lap ne pryzwiw do istotnych probem.
Tym bilsze, Rami we czerknua na panszeti zapysku: jich kep zabuw tekst, wyajawsia, a partner daw szpargaku. Holm czerknuw u widpowi radyj, szczo win ne dypomat.
Wy zhaday-poskaryysia pro pomyku odnijeji persony? poczuosia z dynamika, W czomu pomyka?
A, skazaw kapitan, ce nasz starodawnij literator i wczenyj. Win wwaaw,
szczo rozumni istoty z inszych panet zowni, za konguracijeju tia, schoi na nas. Win
napysaw fantastycznu powis pro ce.
Inszi powernuy odyn do odnoho swoji oczi na stebynkach, zakacay kesznepodibnymy perednimy kinciwkamy j pokryysia wizerunkom pomaranczewych ruchomych zyhzahiw. Czerez kilka trywonych sekund, wony pryjszy do poperednioho stanu, i widpowiy:
U nas te je szanowanyj starodawnij inteektua-fantast-futuroog. Win nawodyw
bahato argumentiw, szczo inszi schoi na nas. My widkryway joho zapysy trochy czasu
tomu do zwjazku z wamy (zadumywis). Ce (sylni pozytywni emociji).

Zyhzahy. Inszi tak smijaysia napysaa Rami. Wony z Holmom korotko perehlanuysia i te ne zmohy utrymatysia wid smichu. Inszi znowu na dejakyj czas pokryysia wizerunkom pomaranczewych zyhzahiw. Potim komp perewiw nowu repliku inszych:
Obydwa inteektuay, wasz i nasz, sylno pomyyysia. Ae oboje szcze sylnisze
may susznis. My z wamy schoi bilsze, ni jakby buy odnijeji formy z odnakowym czysom kinciwok. Ce weseo-pozytywno-radisno-optymistyczno.
U was ce te persza zustricz z inszymy kasu III? zapytaa Rami.
Zwidky jim znaty nasz kasykator? czerknuw kapitan. Joho znaje nasz komp,
ote perekade, napysaa diwczyna.
Tak. Persza. Wirohidnis maa. Po teoriji, kasy III i IV isnuju due mao czasu.
Wony jak wybuch wid prymitywnych maszynnych cywilizacij do fejkeriw.
Ote, fejkery dijsno post-maszynna stupi ewoluciji?
Tak w teoriji. Ae informaciji-doswidu szcze mao-nedostatnio.
Tut wtrutywsia Holm:
Czy ne bude newwiczywym postawyty pytannia: czy majete wy instrukciji na
wypadok takoji zustriczi z cywilizacijeju III?
Ty stajesz dypomatom, napysaa Rami. A szczo robyty, widpowiw win.
Na wypadok zustriczi z cywilizacijamy, wid III-b do IV za waszoju kasykacijeju
je. Na wypadok zustriczi pry cych obstawynach-detalach-osobywostiach nema.
U nas te, zitchnuw kapitan.
My proponujemo obminiatysia instrukcijamy-prawyamy dla kraszczoho rozuminnia.
Zhoden, skazaw Holm, a tako idejamy pro te, jak jich tumaczyty w naszij
sytuaciji.
Tak, pohodywsia inszyj, wy majete raciju. Tumaczenniamy te.
I tekstamy waszoho inteektuaa ta naszoho wczenoho-literatora, dodaa
Rami.
Tak. Ce te prawylno. I zrobyty pererwu na 4726 sekund dla oznajomennia-rozuminnia.
Czomu take dywne czyso? czerknuw kapitan.
Inszyj wyrazyw u swojich odynyciach czasu, widpowia Rami. Awe pohodywsia win i skazaw uhoos:
Pryjniato. Wychodymo na zwjazok czerez 4726 sekund. Radi budemo pohoworyty znowu.
Tak. My te. Do nowoji pryjemno-korysnoji komunikaciji.
Zwjazok pererwano. Tajmer wstanoweno na plus 4726 sekund napysaw komp
na ekrani.

Uch-ch-ch! wydychnuw kapitan, wytyrajuczy pit z oba, wsioho szis chwyyn, a ja wtomywsia, jak za ciu sobaczu wachtu. Szark, skay czesno, ja wyhladaw pownym kretynom?
Normalno ty wyhladaw, Bos, widpowia wona, ne widrywajuczy wid sensornoji paneli, use, ja widisaa jim naszi fajy wony, do reczi, te ue wsi prysay.
Ot i czudowo. Meni chartija, tobi j usim inszym chudonia literatura.
Spodiwajusia, koy ja pryjdu do kajut-kompaniji, wam bude, szczo meni rozpowisty.
Neodminno, Bos, skazaa Rami, pidbadioriujucze lasnua joho po peczu i
wyjsza.

Holm wasztuwawsia bila bicznoho ekranu, wywiw na nioho dwa teksty: chartiju
daekoji rozwidky Tery ta tilky-no otrymanu chartiju daekoji rozwidky inszych, pisla
czoho zibraw z nych tretij tekst, pid zahoowkom: Szczo teper robyty?.
1. Obydwi chartiji proponuju zastowpyty panetu, jakszczo nichto ne zrobyw cioho
ranisze. Zaraz paneta niczyja, ote, i wy i my, za naszyymy chartijamy majemo jiji zastowpyty.
2. Obydwi chartiji zaboroniaju ci diji, jakszczo chto ustyh ranisze. Ote, nichto ne
powynen robyty ce piznisze za inszoho.
3. odna chartija ne zaboroniaje zastowpyty panetu odnoczasno. Pry ciomu prawya (1) i (2) ne budu poruszeni. Wychid na panetarnu orbitu we rozhladajesia w chartijach, jak ohooszennia panety zastowpenoju. Synchronnyj wychid na panetarnu orbitu korabliw dwoch cywilizacij, tobto manewr, szczo zdijsniujesia nyni, oznaczaje,
szczo paneta zastowpena oboma cywilizacijamy.
4. W odnij chartiji nemaje wkaziwky na te, szczo paneta ne maje buty zastowpena
dwoma cywilizacijamy. Taki diji ne zaboroneni chartijamy, a ote zayszajusia na
rozsud ekipaiw.
5. Zwyczajno, pered zdijsnenniam synchronnych dij takoho rodu, baano perekonatysia, szczo paneta stanowy interes i dla was, i dla nas, i moe ekspuatuwatysia spilno,
bez spryczynennia sylnych nezrucznostej odyn odnomu. Dla zjasuwannia cioho, mona
organizuwaty pohodene spilne doslidennia wybirkowych dilanok powerchni panety.
Proponuju rozhlanuty ciu propozyciju i wnesty w neji waszi zauwaennia, dopownennia
i prawky.
Pereczytawszy te, szczo wyjszo, kapitan paru sekund podumaw, czy bude zrozumio inszym sowo zastowpyty, a potim wyriszyw: rozberusia. I tynuw palcem u znaczok widprawky.
Z dejakym zadowoenniam widmityw, szczo wstyh perszym propozycija inszych
pryjsza na czwer chwyyny piznisze.
U perekadi wona wyhladaa tak:
Wy i my za obstawynamy prybuttia zajawyy prawa na ciu panetu. Tak wychody
iz chartij. Wwaajuczy, szczo wasza j nasza chartija skadeni rozumno, a nasz roboczyj
obowjazok dumaty tak, a ne inaksze, my powynni wwaaty, szczo cej wypadok chartijamy peredbaczenyj. Je tilky odyn wychid, jakyj ne poruszy zahalnych prawy: wwaaty
2-u panetu spilnoju dla was i dla nas. Tak prawya budu dotrymani. Ote, cioho wasza
j nasza chartija wymahaje bezumowno. Persza wysadka maje buty spilnoju j synchronnoju. Desantni grupy maju zibraty dani, szczob wyznaczyty, jak moe spilno wykorystowuwatysia paneta. Proponuju widprawyty dwa ekipai po dwa astronawty. Ce bude dobryj poczatok, jakszczo wy zhodni. Nasz ekipa bude hotowyj do startu czerez 7411 sekund. Kraszczym miscem wysadky bude, my wwaajemo, kwadrat 8F1-b, ae my pryjmemo inszyj kwadrat za waszymy perewahamy.
Kapitan Bouz poriwniaw dwi propozyciji, hmyknuw, widstukaw korotku widpowi: Zhoden. Czas startu i toczku wysadky pidtwerduju, pisla czoho wyruszyw u kajut-kompaniju.
U moment widkryttia dwerej (stylizowanych pid maeki forteczni worota z napysom yszajte spodiwannia wsi, chto wchody), do nioho doetiw obrywok frazy Ajry:
zapadaju, chocza w nioho szyja korotka j puzo
Ce pro mene, czy szczo? pochmuro pocikawywsia Holm, szczo u mene
zapadaje?
Ne szczo, a chto, pojasnya wona, na bazi noweki diwczatka na tebe zapadaju. I ce fakt, a fakty wperta ricz.
Prypustymo. I szczo, ce najktualnisza tema czasu?
Nasprawdi, my obhoworiuway moywu ewoluciju oktiw i jich standarty krasy.

Oktiw? perepytaw kapitan.


My tak nazway inszych, wtrutywsia Froj, u nych wisim kinciwok, ote
Ne dure, zrozumiw, perebyw kapitan, ae do czoho tut moji stosunky z
inkamy?
Rami wziaasia wykadaty teoriju doktora Jefremowa pro ewolucijnu docilnis
idealiw krasy. U tij knyzi, jaku nam peresay okty, je schoa teorija.
Fesz, ja ne wiriu, szczo w oktyjankij knyzi napysano pro moje puzo Szark,
szczo za teoriju nawkoo moho puza ty zbuduwaa?
O ja, jakraz, ni sowa pro twoje puzo ne skazaa, skrywdeno zajawya Rami,
ja ysze widtworya mirkuwannia doktora Jefremowa. Win pojasniuje, czomu u inok
wwaajusia harnymy szyroki stehna, rozwyneni wysoki hrudy, widnosno wuki peczi ta
hadkyj ywit, u czoowikiw wuki stehna, szyroki peczi j gurna muskuatura na ywoti, a dowhi homiky j wysoko posadena hoowa wwaajesia harnymy dla oboch statej.
Osa staa ce sprostowuwaty, posyajuczy na twoje puzo i twoju popularnis sered inok.
Tak i maje buty, awtorytetno dodaw Ngen, zhidno z protonaukoju starodawnioji Pacydy, w puzi znachodysia chara energetycznyj centr organizmu. Puzo
intujitywno spryjmajesia, jak dereo syy, tepa j bezpeky. O tomu inky schylni zwertaty uwahu na czoowikiw z dobre rozwynenym puzom. Doktor Jefremow maw raciju
szczodo ewolucijnoji docilnosti. Ae win ne wrachuwaw wyznaczalnoho znaczennia
chara.
Z cymy sowamy szturman hordo popeskaw sebe dooneju po puzi, szczo ne postupaosia w rozmirach puzu kapitana Bouza.
Te, szczo statura Szark idealno widpowidaje pobudowam doktora Jefremowa,
szcze ne roby awtomatyczno wirnymy usi wysnowky cioho uczenoho, jechydno wstawya Ajra.
Holm pro sebe widmityw, szczo statura Osy nawpaky, nijak cym pobudowam ne
widpowidaje. Maje chopjacza, nezhrabna gura: wuki stehna, e pomitni hrudy, i pry
ciomu reljefna muskuatura ruk, nih i ywota. Prote, win toczno znaw, szczo Osa nikoy
ne bua obdiena uwahoju czoowikiw. Ta win i sam znachodyw jiji due prywabywoju
diwczynoju. Bis jiji rozbere, ciu ewolucijnu docilnis. Moe, wzahali idea krasy ne odyn,
moe jich sztuk pja abo desia, cych idealiw
Win zitchnuw i pochytaw hoowoju.
Wychody, tak. Zmij, ja ocinyw twoju odu puzu. Moywo, ce stane waywym
dopownenniam do teoriji majstra Jefremowa. A twoju, Osa, zdatnis rozkrytykuwaty wse,
szczo zawhodno, nawi ociniuwaty ne treba. Jiji dawno we wsi ocinyy. Ae, czort zabyraj, do czoho tut okty?
O posuchaj, Bos, Rami uziaa w ruku arkuszyk z tekstom, Jich hoownym
obrysom buy weyczezni oczi, szczo dywyysia zoseredeno j askawo na ludej, wyprominiujuczy tepo mudrosti ta druby. Jich hoowy krasywo j hordo buy posadeni na wysokych szyjach. Czoowik maw szyroki peczi ludyny praci ta boroby, a szyroki stehna
inky materi myslaczoji istoty niskilky ne supereczyy widczuttiu inteektualnoji
syy posanciw daekoji panety.
Ty wwaajesz, ce pro oktiw? pocikawywsia Holm.
Ni, Bos, ce z Jefremowa. A o iz knyhy oktyjankoho majstra: Weyki jaskrawi oczi
posanciw inszoji panety na micnych stebach hordo wysocziy nad potunym kupoom
hoowohrudej, szczo mistia rozhauenu mereu ganglijiw osereddia inteektu. Szyroki osnowy klisze czoowika swidczyy pro zwyczku do praci j boroby, a sylno opukli
towsti pastyny spynnoho pancyra inky howoryy pro zdatnis widkasty weyki jajcia, z
jakych wyjde nowe pokolinnia rozumnych istot.
Ce rozihrasz? spytaw kapitan, czy ty choczesz skazaty, szczo chto iz nych
z koho spysuwaw? Ae ce nemoywo. A na wypadkowyj zbih jako ne schoe.

Wzahali-to Bos, ce zakonomirnyj zbih chodu dumky dwoch uczenych. Wony


obydwa rozwyway ujawennia pro ewoluciju yttia j rozumu. Prosto jim ne wystaczyo
danych pro riznomanitnis biogicznych form u kosmosi.
Kapitan zadumywo poczuchaw puzo.
Harazd. Prypustymo, ja z toboju pohodywsia. Nauka w ludej i w oktiw rozwywaasia schoe. Upewnenyj, szczo u nas i struktury eksyky schoi, inaksze kompy ne zmohy
b tak szwydko pohodyty kody. I szczo, po-twojemu, z usioho cioho wychody?
A o szczo: u ludej z oktamy odnakowo wasztowanyj zwjazok inteektu, psychiky, emocij ta estetyky tia. Ote, ewolucija jich rozumu jsza tym e szlachom, szczo j
u nas. Tilky my piszy wid ryb, a wony wid oktyjankych istot, szczo buy czymo serednim mi czenystonohymy j moluskamy. Ja nakresya multlm-hipotezu na ciu temu.
Rami kacnua po sensornij paneli. Na hooekrani zjawyosia zobraennia dywnoji
istoty: wona bua schoa na rawyka, szczo nadiw pomykowo zamis swojeji rakowyny,
pancyr wid krewetky z oczyma na stebynkach i kompektom iz czotyrioch czenystych
perednich apok. Istota powzaa po morkomu dnu, inodi miniajuczy kolir, mow chameeon.
Prybyzno tak may wyhladaty daeki predky oktiw. Wony meszkay na mikowoddi ta poluway na dribnu donnu faunu. Za miljony, a moe sotni miljoniw rokiw
ewoluciji, noha rawyka rozhauzyasia na czotyry oporni kinciwky, a apky dyferencijuwaysia na dwi pary: nyniu sylnu ta werchniu wprawnu. Na czerewci zjawyysia
doskonaliszi chromofory, szczo dozwolay peredawaty koloramy sygnay swojim odnopeminnykam. Potim predky oktiw wyjszy na meu moria i suszi.
Nowi istoty na ekrani nahaduway dywni gibrydy czerepachy ta omara. Jichni grupy
bukay po plau, chwatajuczy kliszniamy wsiaku ywnis, wykynutu na bereh prybojem,
i rozrywajuczy jiji werchnimy apkamy. Inodi chto iz grupy pidnimawsia na wytiahnutych opornych kinciwkach, rozhortaw tio wertykalno, ohladaw okoyci, i bymaw kolorowymy plamamy na czerewci.
Jak baczyte, pojasnya Rami, dla nych bua waywa zdatnis wysoko trymaty hoowu. Postupowo korpus wypriamywsia, oporni kinciwky peremistyysia w joho
nynij segment, a koordynacija werchnich ap pokraszczaa, szczo pryzweo do wykorystannia znaria, dali do dobuwannia wohniu j do cywilizaciji.
Nastupna kartynka zobrauwaa grupu istot, ue sylno schoych na oktiw. Dejaki
trymay w kliszniach spysa, a w apkach prymitywni dribni instrumenty. Paroczka istot
sydia bila bahattia, obroblajuczy rubyamy tuszu jakoji twaryny.
Sylna hipoteza, prokomentuwaw Froj, zayszyosia tilky perewiryty, czy
wirna.
O wy j perewiriatymete, skazaw Holm, ja maju na uwazi, ty j Osa. Hotujte
szat, wylit czerez sorok chwyyn. Ne zabute smokingy j weczirni sukni.
Ne zrozumia humoru, widhuknuasia Ajra, kudy etymo?
Na panetu, zwisno. Pan robit zwyczajnyj.
Dla zwyczajnoho panu treba czetwero, zauwaya wona.
Was i bude czetwero. Inszi dwoje okty. Spodiwajusia, wy z nymy spraciujete.
Otaki-to sprawy proburczaw Froj, linywo potiahnuwsia usim swojim yawym tiom, i nespodiwano strimko schopywsia na nohy, okty, znaczy
Ajra pyrchnua, i, priamujuczy do dwerej, kynua czerez pecze:
Chodimo, Fesz, niczoho tut py po kosmosu rozmazuwaty. Nu okty
Koy dweri za ekstremalnoju paroczkoju zakryysia, Ngen poczuchaw potyyciu i
nehoosno spytaw:
Czomu Osa i Fesz, a ne Szark i ja?
Jakby ja znaw, szczo treba robyty, powilno wymowyw kapitan, ja widprawyw by was.

Tobto, ty ne znajesz, szczo treba robyty? utocznya Rami.


Ne znaju, pidtwerdyw Holm.
A wony? Rami zrobya kywok u bik dwerej.
Wony te ne znaju. Ae wony, na widminu wid nas, nad cym nawi ne zamyslujusia.
Prawylne riszennia, Bos, spokijno konstatuwaw Ngen.

Kasna posadka, Fesz! skazaa Ajra, na widminno z minusom.


Czomu z minusom? zapytaw win.
Bo dowedesia widrazu lizty w booto.
Nu, Osa, ce we zabahanka, oburywsia win, tut ne park, wse-taky.
Baczu, korotko widpowia diwczyna.
Nasprawdi, robota bua wirtuoznoju. Froj posadyw semymetrowyj szat na kamjanystyj ostriwe, szczo e styrczaw iz boota, majdanczyk ne bilsze desiaty metriw u
dimetri.
Dyspozycija bua nastupnoju:
Poperedu tiahnuosia swyncewo-sire more, po jakomu kotyysia edaczi poohi
chwyli. Sonce, szczo schodyo, nezwyczno-weyczezne, miano-bagriane, maluwao na
hrebeniach chymernu merechtywu doriku. Bereh po obydwi storony do samoho horyzontu buw hynystym bootom, zarosym synio-zeenoju foroju. Tut i tam z bezformnoji
twani styrczay szczilni puczky towstych stebe, uwinczanych zrostkamy myncewowydnoho ystia. Nawkoo wykynutych prybojem hrudok burych wodorostej koposzyasia
dribna ywnis mabu, miscewyj ekwiwaent krabiw, pawukiw i bahatoniok. U miru
wydaennia wid moria, rosynnis miniaasia, stawaa wyszcze j hustisze, a w piwkiometri
wid bereha perechodya w zabooczenyj synio-zeenyj nykorosyj lis z chymerno zihnutych hrybopodibnych derew, husto obwytych lianamy.
O, partnery etia, skazaw Froj, dywy jakyj czemodanyszcze!
Ajra ysze swysnua wid podywu. Szat inszych, szczo znyuwawsia po szyrokij duzi,
jawlaw soboju matowo-byskuczyj zeenuwatyj bubyk metriw trydciaty w dimetri.
Po wysoti prybyzno ludkoho zrostu, bubyk pohojdawsia w powitri i, z wytonczenistiu litnioho hipopotama, pluchnuwsia w kaluu napiwridkoji twani, pidniawszy ciu
chmaru bryzok.
Due poserednio, ocinya posadku Ajra, chocza, na takij banduri, mabu,
use odno, kudy pryzemlatysia. Nu, szczo, chodim, zustrinemo jich? Tilky skafandry treba
pidduty. Ne wystaczao szcze potonuty w ciomu booti.
Froj kywnuw i torknuwsia sensornoji paneli. U czerewi szatu widkrywsia luk, czerez jakyj obydwa astronawty spyhnuy na grunt.
Potribno buo mokrostupy z soboju uziaty, proburczaw win, roblaczy perszyj
krok z kamjanystoho majdanczyka i tut e prowalujuczy u twa po szczykootku.
Kraszcze naduwnyj matrac, zjechydnyczaa Ajra, wse-taky more, pla,
maje kurort.
Tym czasom, odna sekcija bortu bubyka inszych rozsuwaasia, opustyasia j
utworya aparel, po jakij u booto zjichaw neweykyj nezhrabnyj na wyhlad widkrytyj wizok z czotyrma weyczeznymy towstymy koesamy. Dwoje oktiw, szczo sydiy w niomu, w
popelasto-sirych skafandrach, uwinczanych prozorymy piwsferycznymy kowpakamy,
energijno pomachay terrianam kliszniamy, mabu na znak witannia.
Odyn kryknuw na czystisikij terriankij interlingwi:
Druzi, jak wy dywytesia na te, szczob prokotytysia po okoyciach?

Nabahato kraszcze, ni na te, szczob ity piszky po ciomu bootu! kryknua u


widpowi Ajra.
U nych czudowyj perekadacz, zauwayw Froj.
Wizok zahalmuwaw poriad z lumy, i okty spyhnuy na grunt. Zbyka wony zdawaysia zowsim ne takymy dywnymy, jak na hooekrani. Nu, zrist na hoowu nyczyj. Nu,
czotyry nohy. Nu, oczi na stebynkach zamis hoowy. Nu, dwi maeki ruky na dodatok
do dwoch weykych. A tak ludy, jak ludy.
Prywit! skazaw odyn z nych, jakszczo wam podobajesia nasz perekadacz,
korystuwatymemosia nym. A swij perekadacz moete wymknuty, inaksze bude putanyna.
Tak i zrobymo, drue, pohodywsia Froj, i, obereno prostiahnuwszy prawu
ruku, eheko dotorknuwsia do boku okta.
Pobojujeszsia-pidozriujesz, szczo my twoja halucynacija? spytaw toj, korotko bymnuwszy kilkoma jaskrawymy zyhzahamy na czerewci, bu pewen, my sprawni.
Z cymy sowamy win widczutno lasnnuw Froja po peczu swojeju kliszneju. Klisznia, proty oczikuwa, wyjawyasia ne twerdoju, jak u kraba, a orstko-prunoju, prybyzno jak szkira morkoji zirky. Widminna chapalna kinciwka dla hruboji roboty.
Nu, prywit, partnery! riszucze zajawya Ajra i, zrobywszy krok upered, obijniaa okta, szczo stoji pered neju. Win u widpowi obchopyw diwczynu kliszniamy w
rajoni taliji.
Kasno! wyhuknuw Froj, obertajuczy tak, szczob obydwi wideokamery na
szoomi dywyysia na paru, szczo obniaasia, znimajemo wideo dla istoriji!
Due erotyczno, zauwayw okt, szczo stiaw poriad z nym, i te obernuwsia.
Mabu i joho wideokamery buy roztaszowani anaogicznym czynom.
Erotyczno bude, jakszczo systema dozwoy zniaty skafandry, widhuknuasia
Ajra.
Usi czetwero yttieradisno rozsmijaysia. Szczoprawda, oktyjankyj perekadacz
widtworiuwaw smich swojich wasnykiw zwukamy, schoymy na wranisznij kryk awstralijkoji kukabarry, ae ce bua we suszcza dribnycia.
Ahow, Osa, bez fokusiw, prounaw w dynamikach hoos kapitana, skafandr
znimesz, jakszczo ja dozwolu. Ja. Osobysto. A ne systema. Jak zrozumia?
Zrozumia, Bos.
Oto to. Ne chuligate tam.
W osiowij rubci Ligerona Holm kynuw mikrofon, widkynuwsia na spynku krisa
j zakryw oczi. Po joho szyrokomu obyczcziu teky ciwky potu.
Obijszosia, zauwayw Ngen, okty prysay taku bezszabasznu paroczku,
jak nasza. Prawylno: chto sam pozbawenyj poczuttia taktu, toho ne obrazy wypadkowa
netaktownis inszych.
Uhu, pohodywsia kapitan.
Rami tocznym ruchom prykaa dooniu do joho szyji trochy nycze liwoho wucha.
Bos, u tebe hoowa ne pamoroczysia?
Ni, a powynna?
Pry takomu tysku j pulsi Moe, ja dam tobi jakyj trankwilizator?
Ni. ChDR, rozdi 3 punkt 19. W ekstremalnych sytuacijach komandyrowi korabla
zaboroniajesia pryjmaty preparaty, szczo znyuju tonus nerwowoji systemy, krim wypadkiw, koy ce neobchidno dla joho pidtrymky u prytomnosti. Ja, jak baczysz, u prytomnosti.
Poky u prytomnosti, utocznya wona.
Holm protiahnuw ruku, obchopyw Rami w rajoni stehon i, z ehkistiu pidniawszy,
usadyw jiji do sebe na kolina.

Podumajesz, skazaa wona, wasztowujuczy zrucznisze, Ce szcze niczoho


ne dowody. U szokowych stanach ludy zdatni inodi j ne na taki zusylla. Naprykad
Ngen, szczo stojaw posered rubky, nehoosno widkaszlawsia i promowyw u prostir:
Moe, meni pity na hodynku, kawy popyty?
Rami ziskowznua na pidohu j poprawya kombinezon.
Ne turbujsia, Zmij. Ohlad pokazaw, szczo pacijent poky obijdesia bez ekstrenoji
medycznoji dopomohy.
Otakoji, proburczaw Holm, tilky-no buw e u prytomnosti, a teper
obijdesia. Harazd, ne widwolikajemosia. Kosmos ne titka. Z robota-satelita wpao
we gigabajt sto nezrozumio jakych danych. Pownyj ekran kaszi. Szark, rozberysia. Sprobuj naahodyty prohu robota, inaksze my sortuwatymemo cej winehret do etowoho
zmiszczennia.
We rozbyrajusia, kynua wona, szlopajuczy za susidnij pult.
Zmij, zjasuj, chto w oktiw za szturmana i pohoduj z nym techniku wzajemnych
wizytiw. Zadijuj nasz druhyj szat. Oktyjanka maszynka w nasz termina prosto ne prolize.
Jak meni z nymy powodytysia? zapytaw Ngen.
Wwaaj, szczo ce terriany, tilky zaczarowani, zrozumio? Jak by ty pohoduwaw ce z szturmanom korabla inszoji konstrukciji?
Zwyczajno.
O i tut zwyczajno. A ja poslidkuju za naszymy ekstremistamy. Spodiwajusia,
wony szcze ne wstyhy niczoho natworyty za ostanni kilka chwyyn.
Nasprawdi, ekstremisty za kilka chwyyn, wstyhy zawantayty swoje ustatkuwannia na oktyjankyj wizok i, rozsteywszy kartu miscewosti na stowburi weetenkoho
chwoszcza, jakyj wpaw, zajniaysia obhoworenniam detaej majbutnioho marszrutu.
Dejaka skadnis u rozmowi wynyka iz-za neperekadnosti imen, ae z cym uporaysia prosto: w oktiw, jak i w terrian, buy w chodu prizwyka. Jak wyjawyosia, Froj zayciawsia z oktyjankoju na prizwyko Stria. Prizwyko Ajry wykykao w oktiw krajnie
zdywuwannia (szcze b pak, nazywaty diwczynu maekym otrujnym lituczym zwiriatkom). Doweosia pojasniuwaty, szczo proporciji osy ce symwo prywabywoji gury
inky. Okta, z jakym obnimaasia Ajra, zway Towstun win buw raziw u piwtora
szyrszyj za naparnyciu, szczo, za oktyjankymy poniattiamy, wwaaosia wydatnoju pownotoju.
Ajra, jakij jawno spodobaosia wystupaty w roli rozwinczuwacza kanoniw krasy, nehajno zajawya:
A jak na mene, ty ne towstyj. Ty w miru whodowanyj. I wzahali, koy czoowika bahato, w ciomu je osobywyj szarm.
Ja te znachodu tebe prywabywoju, Osa, powidomyw Towstun, Jakyj al,
szczo nawi u razi bykoho znajomstwa, ja ne maju nadiji wysyduwaty widkadene toboju jajce.
Znajesz, Towstune, widpowia wona, pokawszy ruku oktu na osnowu kliszni,
mi namy kauczy, ja wzahali ne wmiju nesty jajcia. Ja yworodna. Taka ot hra
pryrody.
Posliduwaw czerhowyj wybuch spilnoho smichu.
Moe, my pojidemo? pocikawyasia Stria, a to ja, za prykadom dejakych,
pocznu irtuwaty z cym chopcem, wona familjarno popeskaa Froja kliszneju po ywotu, i grak bude zirwano.
Pojichay, pohodywsia Towstun i, prysiwszy na wsich czotyrioch nohach, popawuczomu strybnuw na wizok. Ajra wasztuwaasia poriad z nym. Froj gaantno pidsadyw Striu, pidniawszy jiji za opukli kraji tia (oktyjanka wyjawyasia ehkoju, bila 25 kiogramiw wahy), i wliz na wizok slidom za neju.

Tym czasom, na wysoti 400 kiometriw, de znachodyysia obydwa zoreloty, widbuwaosia nastupne. Piwtory hodyn Ngen kursuwaw na szatli mi korablamy, wnaslidok
czoho pja oktiw, tobto wsi, okrim kapitana j desantnykiw, zrobyy wizyty na Ligeron,
pokrutyysia tam i poznimay wideo na pamja.
Ostannim na ekskursiju prybuw oktyjankyj kapitan i delikatno wysowyw baannia
pobuty na Ligeroni podowsze, szczob obhoworyty rizni reczi zi swojim terriankym
koegoju. Holm tut e ocinyw ciu ideju j widpowiw dowhym, maje poetycznym zaproszenniam, szczo wyraao wsi mysymi widtinky druelubnosti j zacikawenosti.
Takym czynom, koy Ngen i Rami widprawyysia z ekskursijeju u widpowi na oktyjankyj korabel, na Ligeroni zayszyysia ysze dwa kapitany
ycho z cijeju mooddiu, burczaw Holm, widsiorbujuczy choodnu kawu z
koryceju, powodiasia, jak na pikniku.
Moo zawdy moo, osofky widpowidaw Szaman (take buo prizwyko
oktyjankoho kapitana), ja na dozwilli proczytaw odnu knyku pro pohani zwyczaji
moodi, a potim podywywsia, koy wona napysana. Znajesz koy?
Rokiw trysta tomu, prypustyw Holm.
Ni, Bos. Kilka tysiaczoli tomu. Mabu, u wsich rozumnych istot tak zawedeno,
szczo ludy pochyoho wiku burcza. Moe, ce nasza hoowna socilna rol.
Poky szczo nasza socilna rol stojaty zajwi wachty, poky moo pustuje,
zauwayw Holm, o u tebe, Szaman, skilky wacht buo pidriad?
Czotyry, pryznawsia oktyjanyn, roblaczy kowtok synioho, pachnuczoho kanifollu napoju, baon jakoho win peredbaczywo prytiahnuw zi swoho korabla.
Ot i w mene jde czetwerta Tobi ne dyskomfortno wid nadyszku kysniu?
Ni. 17 widsotkiw i 20 ne taka weyka riznycia. Ae ja b ne widmowywsia wid
dejakoho zbilszennia koncentraciji wodianoji pary j wuhekysoho gazu. Jakszczo tobi ce
ne szkidywo.
Nema probem, koego, widhuknuwsia Holm, torkajuczy sensornoji paneli,
zaraz, ja spodiwajusia, tobi bude komfortnisze.
Czerez paru chwyyn u rubci wstanowywsia klimat amazonkoji selwy.
Diakuju, skazaw oktyjankyj kapitan, i po joho czerewciu probihy zwywysti
liowi chwyli, tak nabahato zatysznisze. Na mij pohlad, u moodi je cinna wastywis:
spikuwatysia widkryto j bezposerednio. My osofstwujemo, a wony, nawi ne zamyslujuczy, stworiuju emocijnu osnowu majbutnioji spiwpraci.
Ato, ne zamyslujuczy! wyhuknuw Holm, z syoju pesnuwszy dooneju po
pultu, Jakoho bisa wony rozkryy szoomy bez dozwou?
Dumaju, nemaje nebezpeky, zauwayw Szaman, testy pokazuju, szczo seredowyszcze chimiczno j biogiczno neagresywne dla was i dla nas.
Za chartijeju, na taki reczi potribno sankciju kapitana, zapereczyw terrianyn,
za waszoju chartijeju te, jakszczo ja prawylno pamjataju.
Tak, pohodywsia okt, ae moo pohano wmije dotrymuwatysia instrukcij.
Pysknuw datczyk uwimknennia hoosowoho zwjazku, potim prounaw hoos Ajry:
Bos, dopowidaju, test prydatnosti seredowyszcza pidtwerdenyj. Tut mona dychaty. Nepohane powitria, tilky pachne dywno. Mabu, miscewymy wodorostiamy.
Kapitan zitchnuw:
Wucha nadraty wam obom treba. Nastupnoho razu, persz ni robyty taki
doslidy, zapytujte dozwou, zrozumio?
Tak, Bos. Ae use normalno.
A jakby wyjawyosia nenormalno? Czym wy tam dumajete?! Jakszczo wam swoju
hoowu ne al, poalijte chocza b moji nerwy. Sto raziw wam ce howoryw!

My bilsze ne budemo, alibno skazaa diwczyna.


Spodiwajusia. Harazd, Osa, wy moodci. Ae chartiji potribno dotrymuwatysia.
I majte na uwazi: jakszczo ja mowczu, ce ne oznaczaje, szczo ja ne baczu waszych wytiwok. Zahaom, poakuratnisze tam.
Jasno, Bos. My praciuwatymemo nad cym.
Szaman doczekawsia, poky terrianyn pokade mikrofon, i obereno zauwayw.
Koego, ja czytaw w odnomu traktati z psychoogiji, szczo nadmirna opika ne
spryjaje zibranosti, a nawpaky. Spiwrobitnykam zdajesia, szczo raz naczalstwo sposterihaje, to wono wytiahne jich z bu-jakoji sytuaciji. A w ekspedyciji jim kraszcze rozrachowuwaty tilky na sebe.
Znaju, korotko widpowiw Holm i demonstratywno widwernuwsia wid monitora zwjazku, tak prawylno?
Oktyjankyj kapitan rozsunuw u boky oczni stebynky, a potim zsunuw nazad.
Tak. Wwaaju, szczo prawylno.
I pohoworymo pro szczo insze?
Iz zadowoenniam, skazaw Szaman.
Mou ja postawyty kilka zapyta po waszij astronawtyci? Zokrema pro serijni
korabli. Ade twij korabel ce serijna model?
Tak. I we stara. Cij seriji bila okt nenadowho zamysywsia, byko 4
waszych rokiw. Zaraz ide szyrokokorpusna serija z polipszenym roztaszuwanniam wantanych terminaliw. U nas weyczezna probema z transportnym obsuhowuwanniam koonij.
Holm rozumijucze kywnuw.
Nas ce szcze czekaje. Futuroogy kau, rokiw czerez 15 20. A jak wy organizowujete serijne wyrobnyctwo takych weykych korabliw? Ja maju na uwazi, materiy, zapusky.
Ce jakraz prosto. Beremo zwyczajnyj panetojid, szczo obertajesia po sylno wytiahnutij orbiti Szaman schopyw cukornyciu, potim peresunuw na seredynu stou
kawowu czaszku i obwiw jiji akuratnym elipsom z cukrowoho pisku, jakszczo w cij
toczci trajektoriji zasijaty joho replikantnymy nanorobotamy widpowidnoho typu, to
Do momentu powernennia Rami i Ngena, sti u rubci wyhladaw tak, nemow na
nioho wywayy wmist smittiewoho koszyku i zadekoruway usima pryprawamy, jaki buy
w korabelnomu bufeti. Wako buo powiryty, szczo ce nepodobstwo moe sztowchnuty
technoogiju Terry na czwer stolittia wpered, chocza same tak sprawa i jsza.

Poky dwa kapitany zachopeno spikuwaysia, ekspedycija zakinczya perszyj etap


burchywoji doslidnykoji dijalnosti. Kuzow wizka napoowynu zapownywsia kontejneramy zi zrazkamy miscewoji pryrody, a uczasnyky wymazaysia wid nih do hoowy usima
wydamy miscewoji twani. Koy bua dosiahnuta ostannia geograczna toczka marszrutu,
usi druno wyriszyy, szczo o teper-to samyj czas triszeczky pidkripytysia.
Ekstremalna czetwirka roztaszuwaasia na poskij werszyni nizdriuwatoho jazyka
zastyhoji awy. Tysiaczolittia tomu tut staasia grandizna geoogiczna katastrofa: materykowa patforma trisnua wzdow kilkoch desiatkiw kiometriw, i na powerchniu wypesnuwsia potik magmy. U ciomu misci win zitknuwsia z morkoju wodoju, ta tak i zastyh,
utworywszy chymerni nagromadennia skel, a po liniji triszczyny zaraz protikaa pownowodna riczka, szczo ohynaa czysenni kamjani ika ta wei. Tut, u delti, bahatij mineraamy j organikoju, szczo napiwrozkaasia, wyruwao perwisne yttia w najnejmowirniszych formach.

Mona skazaty, szczo ekspedycija znachodyasia na idealnij dilanci dla widboru jak
geoogicznych, tak i biogicznych materiliw. Z geoogijeju probem ne buo, a ot iz
biogijeju staasia dribna, ae prykra nepryjemnis.
Kape trau, konstatuwaw Towstun, rozhladajuczy wiczka polimidnoji sitky,
szczo piddaasia diji miscewoho panktonu. Czetwertyj zery. Ostannij.
Bratymemo zrazky naszym, oronowym zaproponuwaa Ajra, Oron wony
ne eru.
Win korotkyj i joho ne mona zakynuty metalnykom, zapereczyw okt, dowedesia wlizaty w ce piure po sami oczi.
Wzahali-to, sposterihacz, szczo ne maje danych suputnykowoji zjomky, nijakoji
riczky b tut nawi ne zauwayw andszaft wyhladaw tak, niby pomirno-zabooczenyj
bereh moria zhynajesia, peretworiujuczy na hyboku triasowynu, po powerchni jakoji
powilno drejfuway siurrealistycznoho wyhladu ostrowy z obpetenych wodorostiamy
napiwhnyych stwoliw weetenkych chwoszcziw.
Ja poliz, zaproponuwaw Froj, ja tut najwyszczyj. A ty pidstrachujesz.
Zhoda, pohodywsia Towstun, pohojdawszy oczyma na stebynkach. Kywnuw,
tobto.
Stria douwaa porciju charczowoho koncentratu, pesnua buzkowoji ridyny z
prozoroji sklanoczky-paketu, chychyknua, sebto, bymnua jaskrawymy zyhzahamy na
czerewci, i jechydno zapytaa:
Szczo, chopczyky, choczete rozimjatysia pisla jidy?
Froj zadumywo prokowtnuw zayszky yttieradisno-roewoho ee z tiubyka z napysom bekon po-awstralijky, z tuhoju podywywsia na nawkoysznij pejza i prorik:
Szaszyczku b zaraz Skilky ywnosti nawkruhy j usia wkraj neprydatna.
A ja b pojiw moluskiw, zapeczenych na wuhilli, mrijno dodaw Towstun,
mi inszym, tutesznia fauna po chimizmu wse-taky bycze do was.
Wona bycze do polimidnoho wookna, utocznyw Froj, szczo dowodysia
chimicznym analizom i stanom traa, szczo ey pered namy. My z Osoju joho erty ne
moemo.
Radijte, burknua Ajra, umynajuczy substanciju, jaka, jakszczo wiryty etyketci
na tiubyku, bua kalmaramy u wynnomu sousi, raz my jich ne moemo erty, to, i
wony nas te ne mou. Dla was, chopci, ce due aktualno. Ja maju na uwazi, jakszczo
wy j sprawdi wyriszyy tudy lizty.
A wony w kursi, szczo ne mou? pocikawyasia Stria, szczo skaesz, naprykad, pro o cioho krasenia?
Oktyjanka protiahnua kliszniu, wkazujuczy na kraj odnoho z pawuczych ostrowiw. Tam eaw towstyj pjatymetrowyj siro-zeenyj czerwjak iz szyrokoju paszczeju u
wyhladi zubastoji lijky, nad jakoju wydniosia wisim czornych namystynok, schoych na
pawukowi oczi.
Meni win ne due podobajesia, pryznaasia Ajra.
O i meni ne due. Bjemosia ob zakad, szczo jomu wse odno, szczo chapaty, aby
ruchaosia. A jistiwne czy nejistiwne, ce win potim rozbyrajesia.
Okynuwszy pohladom inszych, i perekonawszy u widsutnosti ochoczych pryjniaty
ce pari, wona zapustya liwu werchniu kinciwku w odnu z kysze skafandra i wytiahnua
zwidty prystrij, szczo nahaduje cylindrycznyj kyszekowyj lichtaryk.
Ty szczo zadumaa? zapytaw Towstun, mechaniczno zakydajuczy w rot
czerhowu, tretiu za rachunkom, riznokolirnu kulku charczowoho koncentratu.
Chto e powynen was prykrywaty, pojasnya wona.
Ajra distaa z naplicznoji kobury pistoet, pokaa na kolina j diowyto skazaa:
Ja beru liwyj sektor, ty prawyj.
Stria hojdnua oczyma na znak zhody.

Froj wstaw, perekynuw czerez pecze tra, i prystebnuw do pojasu strachuwalnu


striczku, prykripenu do barabana ebidky na zadniomu bamperi oktyjankoho wizka.
Siro-zeenyj czerwjak-pererostok, spoczatku pidniaw swoju bezformnu hoowu,
szczob kraszcze baczyty te, szczo widbuwajesia, a koy dywna dwonoha istota zrobya
krok u wodu, linywo widkoczuwaw na inszu storonu swoho ostriwcia.
Fesz, mordu zakryj pro wsiak wypadok, skazaa Ajra.
Zakryju Diwczatka, wy, u razi czoho, hoowy nam ne znesi, harazd?
U razi czoho, my akuratno, zaspokojia Stria, perechoplujuczy swij lichtaryk zrucznisze.
Spodiwajusia, burknuw win, opustyw zabrao szooma, perechopyw tra
zrucznisze, i poliz w hustu kaszu z synio-zeenoho bahowynnia.
Dno riczky kruto jszo wnyz. Czerez desia krokiw woda we dochodya Froju do
pojasu, a szcze czerez pja do seredyny hrudej.
Dosy! kryknuw Towstun, szczo jszow za nym do kromky wody.
Froj kywnuw, rozkrutyw tra nad hoowoju, jak praszczu i kynuw metriw na wisim.
Hruzya probyy szar bahowynnia i potiahnuy oronowu sitku na dno. Poczekawszy piwchwyyny, win poczaw powilno wybyraty tra i z nehoosnym speskom piszow pid
wodu.
W tu sekundu Towstun odnijeju z werchnich kinciwok torknuwsia pulta.
Zapraciuwaa ebidka. Strachuwalna striczka natiahaasia i powilno popowza z
wody.
Stria ta Ajra we stojay poriad iz Towstunom, hotowi widkryty woho.
Na powerchniu wyrynua werchiwka szooma, oblipena bahowynniam.
Zi mnoju use ok, poczuosia z dynamikiw, prosto w sitci zaputawsia chto
weykyj, ja edwe wtrymuju Zaraz podywymosia.
Uslid za szoomom zjawywsia tors i ruky, szczo styskay rukiwja traa, a potim, w
dekilkoch metrach wid nioho, pokazaosia perepetennia burych stwoliw, obmotanych
wodorostiamy.
Tobi ne zdajesia, szczo tra prosto zaczepywsia za korczi? spytaa Ajra.
Ni. Wono sipajesia, Froj ue wpijmaw nohamy grunt, i zaraz zadkuwaw nazad, oskilky baraban prodowuwaw namotuwaty strachuwalnu striczku, Towstune,
stop maszyna, inaksze ja ne utrymaju rukiwja.
Towstun wymknuw ebidku, wbih u wodu i, stawszy poriad iz Frojem, szwydko widstebnuw strachuwalnu striczku wid joho pojasu, propustyw jiji kri rukiwja traa i zawjazaw morkym wuzom.
Teper nikudy ne dinesia, pojasnyw win i znowu wwimknuw ebidku.
Z wody stao wypowzaty szczo, schoe na weyczeznyj, zehka splusnutyj mula
jiaka, szczo zaczepywsia za wiczka szczilno nabytoho wsiakoju wsiaczynoju traa.
Ja kazaa, korczi, a ty Uch, ni ha sobi
Ostannij wyhuk Ajry buw wykykanyj wyhladom dwoch istot, rozmirom z weykoho
sobaku, szczo nahaduway sprutiw blido-liowoho koloru z jaskrawymy purpurnymy plamamy. Wony may po szis towstych szczupae, zabezpeczenych solidnymy kihtiamy.
Wczepywszy u protyenyj kraj jiaka, wony namahay zupynyty joho prosuwannia
do suszi.
Stop! skazaa Stria, po-mojemu, my daremno ce robymo.
Towstun mowczky torknuwsia pulta i baraban ebidky zupynywsia.
Meni zdajesia, ce jich hnizdo. Nu cych, oktyjanka machnua kliszneju u
bik sprutiw. Ti zrobyy szcze dekilka sprob widtiahnuty hromizdku sporudu na hybynu, a potim dokirywo wtupyysia na ludej i oktiw weykymy, jasno-zeenymy oczyma.
Tak, nezruczno wyjszo, pohodyasia Ajra, chopci, moe, sprobujete widczepyty tra wid cijeji sztuky? Raptom u nych tam dytynczata abo szczo na ksztat cioho?

Ne dumaju, szczo wony zrozumiju nas prawylno, zapereczyw Froj, meni


ne choczesia, szczob mene chapay szczupalciamy za nohy j take insze O szczo, sprobuj jich widihnaty.
Jak?
Daj rozriad powerch holiw. Moe, ce jich zlakaje. Tilky akuratno.
Ajra znyzaa peczyma i pidniaa pistoet Jaskrawa bakytna byskawka kynuasia
czerez riczku w piwtora metrach nad wodoju. Ohuszywyj hrim rizonuw po wuchach.
Werchiwka kamjanoho ika, jake styrczao z wody w sotni metrach wid bereha, nenacze
wybuchnua, rozetiwszy na bezlicz oskokiw.
Czort! Spodiwajusia, ja jich ne wbya?
Spruty paway na powerchni, mlawo rozkynuwszy szczupalcia.
Froj i Towstun odnoczasno kynuysia wpered i poczay pospiszno widczipluwaty
wiczka sitky wid hnizda.
Osa! Szczo u was tworysia? prounaw iz dynamika hoos kapitana. U szczo
ty strilaa?
Ja prosto chotia jich zlakaty, pryhniczeno widpowia diwczyna.
Stria pidijsza do neji j tycheko popeskaa kliszneju po peczu.
Koho?! harknuw Holm, a, teper baczu.
Tra zaczepywsia za jichnie hnizdo, pojasnyw Froj. Osa ni pry czomu. Ce
bua moja bezhuzda ideja palnuty w powitria.
Ja powynna bua braty pryci wyszcze, skazaa wona, moe jich jako mona
wylikuwaty?
Ne zdumaj lizty za nymy u wodu, poperedyw kapitan, Ej, szczo ty znowu
zatijaa?
Ajra znowu pidniaa pistoet i ciyasia u weyke dowhe tio, szczo powilno ruchaosia pid samoju powerchneju wody. Ce buw toj samyj weetenkyj czerwjak, jakyj szcze
neszczodawno zahoraw na pawuczomu ostrowi. Zaraz win nabyawsia do neruchomych sprutiw.
Dumajesz, win chocze jich zerty? zapytaa Stria.
A nawiszczo b inaksze win do nych pyw?
Spodiwaju, wy znajete, szczo robyte, proburczaw Holm, szczo sposterihaw
za chodom podij czerez kamery na szoomach ekstremaliw.
Jakszczo wyriszya strilaty, ne czekaj, poky cia twariuka pidpywe do nych bycze, ni na 10 metriw, skazaw Froj, inaksze ty ostatoczno jich ukooszkajesz.
Tym czasom, czerwjak zminyw trajektoriju i staw ohynaty swoju potencijnu zdobycz po szyrokij duzi.
Win szczo, mene pomityw? zdywuwaasia Ajra.
Froj zapereczywo pochytaw hoowoju:
Nawi jakszczo b pomityw, win ne znaje, szczo take pistoet. Tut szczo insze.
Dumaju, jomu potribno perekonatysia, szczo spruty mertwi.
A jaka jomu riznycia? zapereczyw Towstun, win bilsze jich raziw u desia.
Ne znaju. Moe, u nych otrujni kihti. Czy cej czerwjak wzahali jis tilky padal.
Win ruchajesia do nych. Osa, pryhotujsia, zaraz
U cej moment odyn iz sprutiw sabko woruchnuw szczupalcem. Czerwjak zehka
zminyw kurs i powernuwsia na koyszniu dystanciju. Trochy piznisze poworuszyysia we
obydwa spruty. Czerwjak linywo rozwernuwsia i staw widdalatysia do seredyny riczky.
Uch! wydychnua Ajra, opuskajuczy pistoet, Fesz, tobi pjatirka z biogiji.
A wzahali, ja straszenno rada, szczo wony ywi. Wony taki myli, prawda?
Uhu, pohodywsia Froj, chocza, koy znachodyszsia wid nych u trioch krokach, ce mensz pomitno. Dumaju, podruytysia z nymy buo b dosy skadno.
Nu, ce my szcze podywymosia, optymistyczno zajawya diwczyna.

Tilky ne namahajsia podruytysia z nymy priamo zaraz.


Harazd, ne budu. Tym bilsze, jim jawno ne do nas.
Spruty postupowo opamjatowuwaysia. Wony tycheko paway kruhamy odyn bila
odnoho, inodi stykajuczy szczupalciamy. Czerez kilka chwyyn oboje, nenacze zmowywszy, wchopyysia za kraj hnizda. Pisla kilkoch rywkiw, waka konstrukcija zruszya z
miscia j popowza he wid bereha.
Holm zitchnuw i widkaszlawsia.
Osa! Zawdy dumaj hoowoju, persz ni chapatysia za zbroju, a to ozyrnutysia
ne wstyhnesz, jak pocznesz payty w use, szczo ruchajesia i pohano wyhladaje. Zbroja
ce ne ihraszka.
Jasno, Bos. Ja zrozumia, uswidomya i take insze. A wzahali, stosowno tutesznioji
biogiji. Szczo z cym bude pisla koonizaciji?
U sensi? perepytaw kapitan.
Nu, ja maju na uwazi, my skadajemosia w osnownomu z polipeptydiw, okty
z politeriw, a miscewa ywnis z czoho na zrazok nejonu. I wsim cym triom typam
bichimiji potribno bude jako spiwisnuwaty w odnij zahalnij bisferi.
Ce jak try paraelni poszczyny, zauwayw Holm, wony mou znachodytysia w odnomu prostori, ne peretynajuczy.
Bos, ty sam-to wirysz u ciu paraelnis? ustriaw Froj, osnowna chimija w
usich trioch odna j ta . Acetaty, spyrty Hadajesz, ce moe zayszytysia bez naslidkiw?
Choczesz czesno, Fesz? Ja wpewnenyj, szczo idealna paraelnis je tilky w pidrucznyku z geometriji. W realnomu switi niszczo nikoy ne zayszajesia bez naslidkiw.
Ty szcze zabuw pro mineralni reczowyny. Buw wypadok na 2-ij Barnarda: miscewa
ywnis, jaka, za naszymy poniattiamy wzahali neorganiczna, pronyka na skad i zera
uwe jabucznyj dem tilky tomu, szczo w niomu je ehko zaswojuwani spouky zaliza.
Usim buo smiszno, poky chto ne nahadaw, szczo w ludkij krowi te bahato zaliza. Ce
tak, dla prykadu. A je szcze fenomen ksenogennoho bustera, poky szcze nikym ne pojasnenyj. Dwa riznopanetni wydy mikroorganizmiw za jakycho umow zapozyczuju odyn
u odnoho mechanizmy bichimicznych procesiw, i ce pryskoriuje ewoluciju w sotni raziw.
Ot i ja prybyzno pro te same. Cikawo, chto-nebu, okrim nas, pro ce zamyslujesia?
Tak, widpowiw Holm, ksenobiogy, u wilnyj wid roboty czas. A serjozno
zajmusia, koy prypre. Probemy wyriszujusia u miru wynyknennia. Take zahalne prawyo.
Zrozumio, protiahnuw Froj i widijszow ubik, spanteyczeno potyrajuczy potyyciu. Ajra napuczuwaa joho drunim lapancem po spyni i znowu perechopya inicitywu:
Iszcze, Bos, te stosowno biogiji. Skafandry zniaty mona? Systema dozwolaje.
Systema proburczaw kapitan, systema ne rozrachowana na takych bowduriw, jak wy. Ja szcze ne dywywsia uwano pownyj wideozwit, ae upewnenyj, szczo tam
wystaczaje wytiwok.
Ae Bos
Szczo?
Wysuchaj, bu aska, moji argumenty. Po-persze, z tijeji myti, jak my rozkryy
szoomy, projszo we try hodyny, i odnych probem ne wynyko, po-druhe, u skafandrach szwydsze wtomlujeszsia, a ce negatywno wpywaje na wykonannia programy, potretie
Towstun torknuw Froja za pecze i estom zaproponuwaw projtysia. Upewnywszy,
szczo jich ne czuju, win zapytaw:
Fesz, koy my widczipluway tra, ty ne zahladaw wseredynu cijeji sporudy?

Ni. Meni jako nawi u hoowu ne pryjszo.


Ja wstyh zahlanuty. Ce sprawdi hnizdo. Tam, useredyni, kadka.
Kadka? perepytaw Froj.
Kilka weykych ikrynok, prylipenych do stinok, pojasnyw Towstun, Potim
pokau zapys z kamer na szoomi. Ae chaj ce poky bude mi namy.
Ty ne choczesz, szczob diwczata znay?
Wwaaju za kraszcze skazaty jim piznisze. Ja pobojujusia, szczo zaraz wony
spryjmu ce zanadto emocijno. Jim moe zdatysia, szczo my majemo sprawu z projawom
rozumu. Ja ne dumaju, szczo szestyniky rozumni, skorisz, ja wpewnenyj u zworotnomu.
Znajesz, bahato istot instynktywno utworiuju pary, buduju hnizda i spilno zachyszczaju potomstwo. Ae
Ae ce roby jich zanadto schoymy na nas, dohoworyw Froj. Ty majesz
raciju, partnere.
Okt korotko bymnuw miano-zeenymy plamamy ekwiwaent drunioji posmiszky.
Ahow, chopjata, pro szczo wy tam sekretnyczajete? kryknua Ajra.
Pro inok, zrozumio! kryknuw u widpowi Froj, A ty sumniwaasia?
Ni chwyyny ne sumniwaasia. A jak szczodo toho, szczob zajniatysia geoogijeju?
Tobto, jakszczo, zwyczajno, wy ne wwaajete, szczo dowbaty ciu malownyczu skelu maju diwczata, poky chopci pro nych peszczu jazykamy.
Towstun rozsmijawsia serijeju jaskrawych zyhzahiw, i tycheko sztowchnuw Froja
w bik.
Chodim, partnere. U nas szcze kupa spraw, wirno?

Zworotna doroha projsza u bezpererwnych supereczkach nawkoo majbutnioho


miscia bazuwannia. Diwczata chorom wymahay: odna pla bila azurnoho moria,
palmy j werbludiw, insza hariaczi termalni derea, mochowyti kameni ta spiwajuczych komach. Froj nahadaw, szczo na plai ekspedycija we bua, a werbludiw na ciu
panetu szcze ne zawezy, jak, utim, i palmy. Towstun, ne widrywajuczy wid kerma, dodaw, szczo termalni derea ne probema, jich skilky zawhodno w kwadratach 3J5-X i
8E2-C, ae do nych dodajusia postijno dijuczi wukany na widstani byko kiometra.
Nastupnymy warintamy buy: u odnijeji riczka z wodospadom u malownyczomu chwojnomu lisi, u inszoji ozero, otoczene kwituczymy wysokohirnymy uhamy.
Pry sowi riczka Froj i Towstun chorom wyday stohin, a potim powidomyy, szczo tut
nemaje ni chwojnych, ni kwitkowych rosyn, i ne bude, doky chto-nebu ne zajmesia
dekoratywnym silkym hospodarstwom.
Pisla cych newtisznych powidome, diwczata poczay bujanyty, barabanyty kuakamy i kliszniamy po kryszkach kontejneriw, wymahaty skadannia defektnoji widomosti
j zaminy panety na nowu, taku, szczo widpowidaa b zahalnopryjniatym standartam jakosti.
Absolutno nespodiwano Froj tknuw palcem w ekran i spokijno zapytaw:
Jak szczodo o takoji miscyny dla naszoho maekoho hotelu?
Hm, skazaa Ajra, Woda, napewno, choodna, chocza
Zeeni zamao, dodaa Stria, Ae wzahali-to
A Towstun prosto kywnuw oczyma.
Zawdiaky cij znachidci, Froj maw moywis czerez kilka chwyyn widraportuwaty:
Bos, my wybray misce dla bazowoho taboru. Pohodujesz?
Stop, skazaw Holm, Spilnoho z oktamy, ja prawylno zrozumiw?
Nu, tak, pryrodno.

Todi, mabu, treba zapytaty dumku jichnioho kapitana.


Nasz kapitan zayszyw ce na rozsud ekspedyciji, proinformuwaw Towstun.
Zrozumio. I szczo wy wybray?
Kwadrat 4D9-i. Tut
Tut czerez kamjanyste pato, pidniate na dwa z hakom kiometry nad riwnem
moria, protikaw szwydkyj pownowodnyj strumok, szczo braw poczatok na kraju wysokohirnoho lodowyka. Bahato wikiw tomu joho ruso perehorodyw obwa, i woda, obtikajuczy pryrodnu hreblu, promya u skelnij porodi szyroku trykutnu zatoku. Miscewa fora j
fauna szcze sabo oswojiasia w poriwniano orstkomu klimati wysokych peredhirjiw, tak
szczo po berehach rosy ysze kuszczysti syniuwati yszajnyky, a u wodi meszkay tilky
hruszopodibni kooniji wodorostej i dribni napiwprozori istoty, szczo nahaduju terriankych prisnowodych krewetok.
Zhidno zi zwyczajem, jakyj buw odnakowyj u daekych rozwidok oboch cywilizacij,
imja paneti dawaw kapitan korabla, szczo widkryw jiji, te, jake wyznaje widpowidnym
i todi, koy wyznaje potribnym. W danomu wypadku imja may pohodeno wybraty dwa
kapitany, pryczomu wony z cijeju sprawoju ne due kwapyysia. A ot nazwu bazowoho
taboru prydumuwaa ekspedycija, i ce naeao robyty widrazu pisla wyboru miscia, do
poczatku jakycho robit z joho organizaciji. Nichto ne znaw, czomu tak pryjniato, ae
zwyczaju wsi namahaysia dotrymuwatysia.
Wsi szcze tilky poczynay perebyraty w dumci moywi warinty, jaki buy b riwno
zrozumili i terrianam, i oktam, koy Ajra nespodiwano bowknua:
Ozero Pifagora!
Na ozero ne tiahne, zauwayw Froj.
Chudonia hiperboa, paryruwaa wona.
Krim toho, Pifagor wasna nazwa, na oktyjanku ne perekadajesia.
Jak to ne perekadajesia? wtrutyasia Stria, Prekrasno perekadajesia. Pifagor. Uczenyj, jakyj skilky tysiacz rokiw tomu prydumaw ce, oktyjanka pidibraa hostryj kami, nadriapaa na piszczanyku priamokutnyj trykutnyk zi storonamy 3-4-5, i prymalowuwaa do konoji storony kwadrat, szczo zobrauje kasyczni Pifagorowi sztany.
Froj poczuchaw potyyciu.
Chopci j diwczata, ja ne zrozumiw. Pifagor yw w Eadi 3000 rokiw tomu. Eada
ce na Terri.
Fesz, ty putajesz, mjako zapereczya Stria, Pifagor dijsno yw prybyzno
todi, ae u (wasna nazwa), a (wasna nazwa) ce na Oktyjani.
Ajra trusnua hoowoju, podywyasia na Froja, potim na Striu, i w pownomu nerozuminni wsiasia na zemlu poriad z Pifagorowymy sztamy.
Dwa odnakowych Pifagora, szczo yy za tysiaczi rokiw do kosmicznoji ery na
dwoch riznych panetach, roztaszowanych u 190 switowych rokach odna wid odnoji. Mistyka, blin
A, po-mojemu, ce trywilno, powidomyw Towstun, Dla kompu Pifagor
ne wasna nazwa, a nazwa awtora teoremy pro riwnis kwadrata hipotenuzy sumi kwadratiw katetiw. Takyj awtor buw i na Terri, i na Oktyjani. Tomu translator perekadaje
imja waszoho uczenoho, jak imja naszoho, i nawpaky.
Wynyka pauza. Usi perewariuway ciu swiu dumku. Potim Froj pesnuw u dooni.
Partnere, ty wriatuwaw mij mozok wid perehriwannia.
Dribnyci, Towstun, bymnuw ymonno-owtym zyhzahom na puzi. Siohodni ja, zawtra ty.
Nazwa pryjmajesia? zapytaa Ajra.
Szcze b pak! wyhuknua Stria, Perszyj w istoriji bazowyj tabir, u jakoho
nazwa z egendoju! Ce kruto!

Samu organizaciju bazowoho taboru terriany j okty, jak wyjawyosia, ujawlay sobi
po-riznomu. Terriany prosto wstanowyy standartnyj szater, wuzo zwjazku i polowyj generator. Okty pidijszy do sprawy bilsze kapitalno. Za dopomohoju mobilnoji ustanowky,
schooji na perehodowanoho sona, wony wyduy z pinoska neweykyj architekturnyj
ansambl z arocznym mistkom i wytonczenoju ohladowoju weeju. Pokinczywszy z obasztuwanniam taboru, uczasnyky ekspedyciji wykotyy na swioutorowanyj startowyj
majdanczyk oktyjankyj robot-nosij, spilnymy zusyllamy zawantayy w nioho prybyzno
piwtonny spilno zibranych zrazkiw i widstreyy u bik korabliw, szczo drejfuway na orbiti.
Prowiwszy oczyma znykajuczu w nebi jaskrawu ciatku reaktywnoho wychopu, i
poczekawszy, doky stychne widunnia ohuszywoho hurkotu, szczo bahatorazowo
widbywaosia wid schyliw hir, Towstun hybokodumno zauwayw:
Subowa czastyna programy na siohodni zawerszena. Ja dumaju, my mohy b
perejty do
Ostanni joho sowa potonuy w opeskach inszych trioch uczasnykiw. Ideja perejty
do jakycho osobywych pojasne ne potrebuwaa.
Czerez try hodyny kapitan Holm wykykaw bazowyj tabir na zwjazok.
Widhuknuasia Ajra, szczo buo na kraszcze. Na Froja Holm nakryczaw by po-sprawniomu, a na neji Tym bilsze, wona usim swojim wyhladom pokazuwaa hotownis
do proczuchanky
Osa, u mene wsioho try pytannia: nawiszczo wy znuszczaysia z twaryn, chto
postawyw tut kopiju doistorycznoho zamku i komu naeaa ideja nudystkoji pjanky bila
bahattia?
Bos, jakszczo wy majete na uwazi abu j tryobitp, to my z nymy cikom prystojno
powodyysia.
Tak? A ja ne zauwayw, szczob wony wyhladay szczasywymy, koy wy smykay
jich za apky i tykay w boky. Ce ne kiszky, a dyki twaryny. Nawiszczo znadobyosia
czipaty jich rukamy I kliszniamy?
My sliduway poradam doktora Jefremowa, widpowia Ajra, obhoworiuway szlachy ewoluciji ludej i oktiw. Miscewi aby byki do naszych predkiw, a tryobit
do oktyjankych.
Jasno, perebyw Holm, a oskilky ywi naoczni posibnyky z nastupnych
szczabliw ewoluciji tut widsutni, wy perejszy wid tryobitu widrazu do trohodytiw?
Ni, my obhoworyy usi szczabli, ade na ludkomu i na oktyjankomu tili mona
prosteyty. Do reczi, de Szark?
Spy, a szczo?
Dla neji je chorosza nowyna: wona maje whadaa z oktyjankoju ewolucijeju.
Nu, za wyrachuwanniam dribnych detaej niby
Tak, znowu perebyw kapitan, ja zrozumiw sens dywnych choreogracznych wpraw, jaki wy wykonuway pisla obidu. Perechid wid jajcerodnych do sumczastych
i dali do pacentarnych ssawciw ty pokazaa due naoczno.
Ja staraasia, skromno widpowia Ajra.
Chocza, dodaw Holm, Fesz u roli rannioho hominida buw perekonywiszyj. Zdajesia, jomu ne doweosia osobywo napruuwatysia, szczob ce zihraty A szczo
potim?
Potim my perejszy do doistorycznoji kultury.
Z cijeju metoju wy wczynyy pozapanowyj rejs na szatli za drowamy, a potim
wyuczyy z bortowoji apteczky etyowyj spyrt?
Z drowamy tak, buo, wyznaa diwczyna, ae spyrt prytiahnuy okty.
Ach, on wono szczo, zbenteeno proburmotiw Holm.

Tak, Bos. Za jichnim starodawnim zwyczajem, w uroczystych wypadkach Zahaom, prybyzno jak u nas. Na al, wyszukaniszi napoji wyjawyysia neprydatni odyn dla
odnoho, a ot etano z wodoju w objemnij proporciji 2:3
A zamok zwidky? zapytaw kapitan.
Ce wypadkowo wyjszo. Fesz lapnuw, szczo bazowyj tabir oktiw schoyj na starodawnij zamok. Ti due zacikawyysia, my szwydko namaluway szczo u styli 10 stolittia
do k. e Czesne sowo, Bos, u nas i w dumkach ne buo, szczo okty spryjmu ce, jak keriwnyctwo do diji, a wony w odnu my pidihnay swoju maszynu z chobotom i
Diwczyna zobrauwaa rukamy, jak cikom buw wydutyj zamok.
Kapitan wako zitchnuw.
Harazd, Osa, kartyna waszych iz Feszem podwyhiw u zahalnych rysach zrozumia. Wasze szczastia, szczo ja wtomywsia i choczu spaty. Faktyczno ja we zdaw wachtu
Zmijewi. Spodiwajusia, wy ne stawytymete joho w nezruczne stanowyszcze swojimy pohanymy wytiwkamy.
Zwisno, Bos! Niczoho takoho, szczo wychodyo b za ramky regamentu programy
kulturnoho obminu.
Jako ce dwoznaczno zwuczy, proburmotiw win.
Tak u chartiji, beznewynno pojasnya Ajra.

Czerez 5 chwyyn pisla toho, jak Ngen zminyw kapitana na wachti, Froj poprosyw
zhody na obsteennia wodojmy bez wykorystannia speczasobiw zachystu. Ngen trochy
poburczaw dla poriadku, ae dozwi daw. Schoym czynom Towstun pohoworyw z oktyjankym wachtowym. Nezabarom usi czetwero we peskaysia w zatoni. Czerez piwhodyny Froju ta Strili ce nadokuczyo, tym bilsze, woda bua ne nadto wyszcze 15 gradusiw
Celsija. Wony udwoch widprawyysia hotuwaty programu na weczir, pozajak wytiahnuty
z wody Ajru i Towstuna ne buo nijakoji moywosti. Ajru, baczte, zacikawya zdatnis
oktiw maje neobmeenyj czas znachodytysia pid wodoju, spikujuczy odyn z odnym za
dopomohoju jaskrawych kolorowych wizerunkiw na tili. Towstun iz zadowoenniam demonstruwaw ciu zdatnis, pawajuczy bila samoho dna j zobraujuczy na powerchni
swoho czerewcia prosteki ruchywi kartynky. Ajra raz po raz pirnaa, spywajuczy, ysze
szczob nabraty w eheni powitria.
Zachopywszy cym zaniattiam, wona neabyjak pereochoodyasia. Towstun zapidozryw nedobre i zwjazawsia zi Strioju, a ta peredaa pytannia Froju. Zahaom, niczoho
strasznoho ne staosia: Towstun widbuksyruwaw zehka posyniu diwczynu do bereha na
swojij spyni, a na berezi Froj tut e rozter jiji orstkym rusznykom do radykalnoho poczerwoninnia.
Stria, szczo sposterihaa cej proces, prypustya, szczo u ludej te isnuje mowa koloriw tia. Wona podumaa, szczo sposterihaje erotycznu hru, pry jakij kolir tia miniajesia
wid mrijywoho syniuwato-bioho do zbudenoho czerwoniasto-roewoho.
Ajra bua wymuszena rozczaruwaty oktyjanku, pojasnywszy, szczo kolir ludkoho
tia wyznaczajesia tilky intensywnistiu krowotoku w szkirnych kapilarach. Wona moe
miniatysia z bahatioch pryczyn, i czerwonyj kolir zowsim ne obowjazkowo howory pro
seksualne zbudennia. Insza sprawa mimika obyczczia j tia, szczo utworiuje ciu
mowu. Mimika wyjawyasia oktam praktyczno neznajoma okrim ruchiw oczej, ekwiwaentnych kywkam hoowy ta znyzanniam peczyma. Oktam u spadok wid tryobitopodibnych predkiw distawsia hnuczkyj pancyr, segmenty jakoho pokryway weyku czastynu spyny i dejaku czastynu hoowohrudej. Szkira na ywoti, wilna wid pancyrnych
pastyn, bua nasyczena chromoforamy ta pokryta sensornymy worsynkamy, ae te ne
zabezpeczuwaa bahatoji mimiky. Szczorawda, okty mohy zhortatysia w kubok (Stria

tut e ce prodemonstruwaa, peretworywszy na orstku pancyrnu kulku). Wyjawyo,


szczo predky oktiw takym czynom zachyszczay wrazywi czastyny tia wid chyakiw, a
teper zhortannia w kubok maje znaczennia ysze u sporti, w tanciach i w erotycznych
ihrach.
Rozmowa pro specyku indykaciji seksualnoho zbudennia u oktiw ta u ludej
moha b zatiahnutysia, ae Ajra zajawya, szczo pora b perejty, nareszti, do programy
kulturnoho obminu. Froj ujidywo widpowiw, szczo programa dawno we hotowa, a jakszczo dejaki (ne pokazuwatymemo palcem) cioho ne pomityy, to prosto pohano dywyysia na wsi boky
Sprawdi, Froj i Stria widczutno prosunuysia u sprawi wzajemnoho pronyknennia
kultur. Oktyjanci spodobaysia folkorni atynoamerykanki rytmy z kolorowym suprowodom w choodnij obasti spektru. Terrianyn wybraw powilni oktyjanki switowi
etiudy, szczo moduluwaysia zwukom na nykych i serednich czastotach. Z usioho cioho
buo zrobeno miks, jakyj zaraz i proponuwaosia ocinyty hladaczam. Dla bilszoho efektu
Froj i Stria na szwydkorucz zibray jaku konstrukciju z dynamikiw i azernych sygnalnych lichtariw, i spilno wyhaday pid neji drajwer dla kompu.
Wy choczete skazaty, szczo cej inenernyj koszmar praciuwatyme? pocikawyasia Ajra, obkydajuczy skeptycznym pohladom motorosznuwatyj prystrij.
Zaraz pobaczysz, poobiciaw Froj i szczo uwimknuw.
U powerchniu zatonu udaryy try slipuczi spektralno czysti promeni czerwonyj,
synij i owtyj, rozsypajuczy tysiaczamy jaskrawych, jak sonce, weseok. Po wuchach udaryo ohuszywe wibrujucze wyttia ta skrehit, nenacze miljon bereznewych kotiw wodnoczas wysowyy swoju ninis do obrany, a miljon cwiachiw odnoczasno podriapay po
miljonu steko. Ludy refektorno siy, zakrywszy hoowy rukamy, a okty maje zhornuysia w kubky, dowiwszy, szczo ne zowsim wtratyy nawyczky swojich daekych predkiw.
Pry ciomu usi szczo skazay, a oktyjankyj komp hyboko i nadowho zamysywsia nad
perekadom skazanoho. Interpretacijeju takych eksycznych konstrukcij jomu do cioho
momentu zajmatysia ne dowodyosia. Czerez sekundu Stria zdohadaasia wymknuty ce
nepodobstwo, a szcze czerez kilka sekund postupyy wykyky z oktyjankoho i terriankoho korabliw czerhowa wachta cikawyasia pryczynamy wybuchu ta najawnistiu poterpiych.
Zjasuwawszy sytuaciju, czerhowi oszczasywyy komp szcze kilkoma korotkymy frazamy z tijeju taky eksykoju, szczo dozwoyo, nareszti, wyriszyty zawdannia awtentycznoho perekadu. Nad perekadom ludy j okty smijaysia szcze chwyyn desia. Za cej czas
Stria i Froj wse-taky zumiy widreguluwaty swoju samorobku, i o tut poczaosia
Okrim muzyky j tanciw, w programu dla riznomanitnosti buy wkluczeni ihry z mjaczykom, tako na szwydku ruku wyhotowenym iz ftoropastowoho hermetyka. Win wayw bilsze dwoch kiogramiw, buw due prunym, ae daeko ne mjakym. Prybyzno takyj
sportywnyj snariad, jak wyjawyosia, wykorystowuwawsia w drewnich rytualnych zmahanniach i u terrian, i u oktiw, pryczomu prawya buy maje odnakowi. Na kin postawyy
skadannia czerhowoho graku-zwitu najrutynnisze zaniattia z moywych, tak
szczo braku azartu ne buo. Zhodom kapitan Bouz, perehladajuczy zapys cioho epizodu,
dywuwawsia, szczo hrawci tak ehko widbuysia: odnoji zamanoji kinciwky, ba nawi
odnoho zabyttia wnutrisznich organiw.
Prohrawsza para Froj i Stria wasztuwaysia na zdutij oboonci meteoroogicznoho aerostata, uwimknuy perenosni terminay, prystupyy do skadannia grakiwzwitiw. Tocznisze, prystupyw Froj, a Stria ulahasia porucz, demonstratywno rozkydawszy w storony usi czotyry oporni kinciwky.
Nawiszczo robyty dwiczi odnu robotu? nachabno pojasnya wona, ja tebe
nadychatymu, a potim prosto perederu twij zwit za dopomohoju perekadacza.

Froj poczuchaw potyyciu i, ne znajszowszy niczoho, szczo mona protystawyty takij zaliznij ogici, posunuw do sebe termina i poczaw zapowniuwaty formy. Nu, tak, zwyczajna sprawa. U diwczatok popa kruha, u chopczykiw paska, zdohadajtesia, chto
pysze zwity. Prybyzno czerez piwhodyny Froj zbahnuw: Stria wydaa szku, zwyczajnu
dla diwczat iz daekoji rozwidky, a win spryjniaw ce, jak samo soboju zrozumie. Win
ozyrnuwsia na oktyjanku.
Do mene te tilky zaraz dijszo, powidomya wona, nenacze proczytawszy
joho dumky, ja jako ne podumaa, szczo ty ne okt. U mene awtomatyczno tak
wyjszo
Froj znyzaw peczyma j posmichnuwsia:
U mene te awtomatyczno.
Stria pidwea hoowohrudy i zadumywo pidpera kliszniamy werchnij kraj pancyra. Jiji oczi synchronno pohojdaysia na stebynkach.
Szczo cikawe widbuwajesia z naszym spryjniattiam, konstatuwaa wona,
zwerny uwahu na Osu j Towstuna.
Zwernuw. Osa, jak zawdy, zapaluje. Namahajesia stworyty nowyj oktyjankyj
tane. Towstun roby wyhlad, niby jij ce wdajesia.
A jak ty dumajesz, szczo oznaczaju ci buzkowi ziroczky u Towstuna na czerewci?
Ne ujawlaju. esty meni trochy zrozumili, ae hra koloru
Pokyk stati, powidomya Stria, kolirna indykacija, szczo distaasia nam
wid predkiw i sabo kontrolowana swidomistiu. Dla oktyjanky ce maje zaproszennia zajniatysia lubowju.
Nejmowirno cikawo, skazaw Froj, widmityty u zwiti?
Awe. Tilky jak?
U gra spostereennia poza grakom pidpunkt osobywa dumka wkazaty,
szczo ludy j okty subjektywno spryjmaju odyn odnoho, jak rasy odnoho biogicznoho
wydu. Czerez ce wkluczajesia instynkt gennoji riznomanitnosti poszuk seksualnoho
partnera inszoji rasy.
Nezwaajuczy na jawnu reproduktywnu nesumisnis, dodaa oktyjanka,
ce najcikawisze: zdatnis spryjmaty kryteriji seksualnoji prywabywosti inszoho rozumnoho wydu z inszoji czastyny wseswitu.
Moywo, pohodywsia Froj, tilky kraszcze ne rozwywaty ciu dumku dali,
bo z cymy kryterijamy niczoho do puttia ne zrozumio. Naprykad, my, usi czetwero, nijakym kryterijam ne widpowidajemo. Ja zanadto chudyj, Towstun zanadto towstyj,
u Osy zanadto wuki stehna, a u tebe zanadto poski pastyny spynnoho pancyra.
Zwidky taki hyboki znannia pro oktyjanki ideay krasy? zapytaa Stria.
Z knyhy waszoho wczenoho.
A, zrozumio. Czoowik ce rama j motor, a inka samochidnyj jajcemet, i
whori u konoho zdorowennyj bikompjuter, Stria rozwea kliszni na piwmetra w
storony, pokazujuczy ujawnu potunis rozumowoji maszyny seksualnoho ideau.
Prybyzno tak, pohodywsia Froj.
Nerealistycznyj pidchid, konstatuwaa oktyjanka.
Toczno! skazaa Ajra, nepomitno pidijszowszy zzadu i szlopnuwszy pomi
nymy, Towstune, hreby siudy, tut u zwiti pro miwydowu erotyku pyszu. Usi dumky
we wrachowani, ysze twojeji brakuje.

Do momentu, koy wyspanyj Holm zjawywsia w czerhowij rubci, kulturna programa bua w samomu rozpali. Zadychana i, sudiaczy z wyhladu, straszenno zadowoena

soboju Ajra sydia na dachu szatra, i widbysky azernych promeniw hray na jiji woohij
szkiri. U odnij ruci wona maa arkusz iz jakymy zakarlukamy, a w inszij megafon.
Peridyczno wona, perekrywajuczy hucznu dzwinku muzyku, szczo kryczaa. Froj, kerujujuczy oktyjankym karom, na malij szwydkosti jizdyw po majdanczyku za oboma oktamy, nenacze z metoju koho-nebu z nych zadawyty. Okty widskakuway, widkoczuwaysia i obbihay kar po kou, inodi tykajuczy w joho korpus dowhymy pastykowymy erdynamy.
Holm tknuw na paneli znaczok wykyku i stroho zapytaw:
Osa! Szczo znowu za bezhuzdia tut tworysia?
Ce ne bezhuzdia, Bos. Ci okty pokazuju starodawnij mysywkyj tane, szczo
imituje bij z weetenkym chyym trepangom
Wona hlanua na schemu i kryknua w megafon:
Naprawo czwer i try objizdy radis sim proty hodynnoji Wybacz, bos, u mene
tut namalowana karta trajektoriji trepanga, w sensi, kara, jakyj zobrauje trepanga, i ja
komanduju Feszu, szczob win
Ja we zrozumiw, perebyw kapitan. A czomu ty znowu hoa j zmyena, jak
ki?
Starodawnij kritkyj tane z bykom, pojasnya wona, win opysanyj nazad
na sim, i try objizdy radis sim za hodynnykowoju szcze raz wybacz, bos. Tak ot, tane
opysanyj u doktora Jefremowa, ot my j wyriszyy
Ja ne pomityw, szczob win tam buw opysanyj, znowu perebyw win.
Ce we w inszij knyzi, utocznya diwczyna, my wybray knyhy doktora
Jefremowa neformalnym posibnykom z kontaktu, tak?
Ne jszosia pro wsi joho knyhy, zapereczyw Holm.
Uprawo wisimka pja na dewja Chiba? Ote, my ne tak zrozumiy.
Ato. I ce we ne wpersze. A chto buw bykom? Te kar?
Aha. Znajesz, jak wako buo czerez nioho strybaty? Ae, Froj skazaw, szczo w
mene nepohano wyjszo Perpendykularno taka wisimka, i rizko stop u perechresti
Use, zaraz wony joho dobju.
Koho? ne zrozumiw kapitan.
Trepanga, pojasnya Ajra, ce mysywkyj tane.
A, nu, zwisna ricz
I, sprawdi, trepang, sebto kar, buw malownycze dobytyj dwoma synchronnymy
udaramy erdyn u borty. Froj i Ajra zaapoduway. Maje widrazu za spynoju kapitana
prounaw trykajuczyj sygna i komp powidomyw: korabel oktiw zaprosyw zwjazok.
Wmykaj, rozporiadywsia Holm.
Koego, tobi spodobawsia cej tane? zapytaw Szaman, zjawlajuczy na ekrani.
Tak. Due zachoplujucze.
Same tak, pohodywsia oktyjankyj kapitan, tane, jakyj pokazaa Osa, te
buw zachoplujuczym. U cych drewnich rytualnych ruchach je szczo osobywe
Junis cywilizaciji? prypustyw Holm.
Moywo, pohodywsia toj, i, bez odnoho perechodu, dodaw, Meni pryjsza
instrukcija z bazy. Pro te, jak westy spikuwannia kontakt spiwpraciu. Tobi ce cikawo?
Tak. Due.
Todi ja czytaju: Wam rekomendowano-propysano fenomenoogiczno dosliduwaty cywilizaciju-yttiedijalnis naszych partneriw i nadaty jim dopomohu-spryjannia w
tych e doslidenniach stosowno nas. Schwalujesia j zaochoczujesia wsiake informatywne regamentowane j samoorganizowane spikuwannia mi indywidamy w grupach.
Wynyka korotka pauza.
Cikawo, wony dowho dumay, persz ni ce wyhadaty? wymowyw Holm.

Biurokratija, konstatuwaw Szaman, hipertrofowana peredbaczywis. Hadaju, ty skoro otrymajesz due schou instrukciju.
Nawi ne sumniwajusia, widpowiw terrianyn, kydajuczy pohlad na ekran spostereennia za taborom.
Froj namahawsia tanciuwaty sambu zi Strioju. Wona czesno namahaasia adaptuwaty ruchy cioho tanciu dla swojich czotyrioch ap, ae ne due w ciomu dosiahaa uspichu. Froj wymuszenyj buw zdijsniuwaty czudesa baansuwannia, szczob ne nastupyty
swojij dami na peredni oporni apy. Towstun i Ajra, szczo wasztuwaysia porucz na zdutij oboonci aerostata, raz u raz zaywaysia homerycznym rehotom. Ajra smijaasia, tupaa nohamy i dzwinko laskaa dooniamy po stehnach, a Towstun bymaw riznokolirnymy smuhamy na tili, jak noworiczna jaynka, hoosno kacaw kliszniamy i skrypiw pastynamy pancyra.
Cikawo, moe, wony siohodni j do sportywnoho skeeazinnia doberusia, skazaw oktyjankyj kapitan, azart je, i skel nawkruhy dosy.
Spodiwajusia, szczo ni, widhuknuwsia Holm, jim slid normalno widpoczyty. Mabu, ja jim zaraz nahadaju, szczo zawtra za grakom wybirkowe doslidennia
szelfu.
Prypuskaju, szczo ne obowjazkowo opikaty moo po dribnyciach, mjako zapereczyw Szaman, robota ce robota, a jak widpoczywaty, wony sami rozberusia. Bez
nas.
Holm znyzaw peczyma.
Moe, ty j majesz raciju Op powidomennia. Meni te prysay instrukciju.
Zaczytaty?
Tak. Perewirymo naszu hipotezu.
Czytaju: Wam naey, projawlajuczy maksymalnu druelubnis i taktownis,
zjasuwaty ta opysaty osobywosti istoriji, kultury j socilnoji komunikaciji inszych, w objemi, dostatniomu dla pobudowy optymalnoji strategiji partnerstwa. Wodnoczas slid powidomyty inszym ti dani pro cywilizaciju Terry, szczob wony tako may dosy informaciji dla tych e ciej. My rekomendujemo wykorystowuwaty dla cioho spilnu robotu i
widpoczynok w awtonomnych zmiszanych koektywach. Jak tobi ce podobajesia?
Szaman fehmatyczno pohojdaw oczyma w storony.
Istynni biurokraty. Wwaaju, szczo bez nych my b do cioho ne dodumaysia.
Jim zdajesia, niby jim zi swojich sydi kraszcze wydno, ni naszym chopciam i diwczatam tut. Smiszno.
Smiszno, pohodywsia Holm, charakter biurokratiji, jak i charakter moodi,
ne zaey wid czysa kinciwok. Ce szcze raz dowody jednis rozumu u wseswiti.
Aforyzm, zauwayw okt, perszyj aforyzm w okoyciach cijeji panety.
Ehe , pidtwerdyw terrianyn, znajdu zooto ta marmur i wysiczu ce odnym
po inszomu.
Perekad z rosijkoji: Hochlander

Korotka peredmowa
1. Sim powerchiw kapitanowoho argonu
2. Cywilizaciji, Chartiji ta prowisnyky
3. Persza sproba mizorianoji dypomatiji
4. Docilnis krasy ta kapitanowe puzo
5. Osobysti kontakty ta miwydowa erotyka
6. Dwa kapitany dilasia dumkamy
7. Strilba powz ruchywi miszeni
8. Dwa Pifagory j odyn etyowyj spyrt
9. Spontanna reakcija: seks bez me
10. Inwarinty rozumu. Biurokratija ta moo

You might also like