You are on page 1of 3

Wojciech Warykiewicz

Alexandre Guilmant
Sonata d-moll nr. 1
Felix-Alexandre Guilmant urodził się 12 marca 1837 roku w Boulogne-sur-Mer, a zmarł 29
marca 1911 roku w Meudon. Był francuskim organistą i kompozytorem tworzącym w stylu
neoromantycznym. Uczył się u swojego ojca (Jeana-Babtiste Guilmanta), a następnie Jacques’a-
Nicolasa Lemmensa.

Guilmant razem z Charles-Marie Widorem kontynuował rozpoczęty przez Cesara Francka tzw.
symfonizm organowy (kultywowany dalej przez takich kompozytorów jak Louis Vierne czy Marcel
Dupre). Francuzi zaczęli naśladować organami brzmienie orkiestry symfonicznej, robili to dzięki coraz
większej gamie głosów organowych, poprzez używanie specyficznych połączeń różnych głosów lub
brzmienie tylko jednego głosu (zazwyczaj naśladującego brzmienie, któregoś z instrumentów dętych)
oraz przede wszystkim poprzez gęstą fakturę. Pisane przez nich symfonie organowe miały również
budowę formalną naśladującą „klasyczną” symfonię, gdyż składały się z 4 lub 5 części, a na pierwszym
miejscu znajdowało się zazwyczaj allegro sonatowe. Co ciekawe w tym samym okresie, niemieccy
kompozytorzy muzyki organowej podążali zupełnie innym torem, gdyż rozwijali oni barokowe formy
takie jak preludia i fugi czy wielorakie formy przygrywki chorałowej.

Analizowana przeze mnie Sonata d-moll A. Guilmanta, pomimo nazwy, uznawana jest za coś w
rodzaju małej symfonii organowej, dzięki formie (chociaż, typowo dla sonaty klasycznej a nie symfonii,
ma trzy części) i fakturze przypominającej symfonie. Dodatkowo świadczy o tym fakt, że jest często
wykonywana jako symfonia na orkiestrę i organy. Warto takiego wykonania również posłuchać, gdyż
pokazuje jak bardzo próbowano za pomocą organów oddać brzmienie orkiestry.

Część 1 – Introduction et Allegro

Rozpoczyna się wstępem w tempie largo e maestoso, w głośnej dynamice. Cała introdukcja
oparta jest na pionach akordowych w rytmie punktowanym, w ostatnich dwóch linijkach występują
pochody szesnastkowe, a kończy się zawieszeniem na dominancie (A-dur), która następnie zostaje
rozwiązana wejściem tematu ekspozycji w d-moll. Widoczna partia solo w nutach, w wersji z orkiestrą
jest realizowana poprzez perkusję oraz zagranie danego akordu przez instrumenty dęte, co daje efekt
uderzenia, natomiast gdy gramy tylko na organach, registrator dołącza w odpowiednim momencie
trwania akordu głosy imitujące instrumenty dęte co brzmi jak krótkie i głośne zagranie akordu przez
orkiestrę.

W trzeciej linijce na stronie trzeciej rozpoczyna się allegro sonatowe. Pokazany jest pierwszy temat
jako solowa melodia w partii pedałowej. Na stronie czwartej temat zostaje jeszcze raz pokazany, już w
bardziej wirtuozowski sposób z pochodami akordów w partii rąk i melodią przeplatającą się pomiędzy
partiami rąk oraz nóg. Typowo dla klasycznej formy sonatowej pierwszy temat jest „męski”, brzmiący
durowo, głośny. W przed ostatnim takcie czwartej linijki na 4. stronie rozpoczyna się łącznik w formie
fugata opartego na czole pierwszego tematu. Drugi temat ekspozycji rozpoczyna się w czwartym takcie,
trzeciej linijki na piątej stronie. Jest grany w dynamice piano, na trzecim manuale (na którym to w
organach z tamtych lat można było za pomocą szafy ekspresyjnej realizować płynnie zmiany
dynamiczne), pokazany jest w tonacji F-dur czyli na trzecim stopniu tonacji głównej. Cicha dynamika
tematu drugiego trwa do końca szóstej strony, a następnie (na stronie 7) rozpoczyna się przetworzenie.
Ma ono formę zbliżoną do fugata, opartego na czole pierwszego tematu, przeplatane jest z pokazami
drugiego tematu, tyle, że w dynamice forte. Aż w końcu, w piątym takcie, trzeciej linijki dochodzi do
nałożenia się obu tematów (drugi temat w prawej ręce, a pierwszy w lewej). Kolejny etap
przetworzenia rozpoczyna się na ósmej stronie. Mamy tutaj delikatną dynamikę, rozłożone akordy w
partii manuałowej, a w partii pedału pokazywany jest (też w dynamice piano) początek pierwszego
tematu. Na stronie dziesiątej wracamy do repryzy. Rozpoczyna się ona błyskotliwym pochodem
ósemkek w prawej ręce, a po paru taktach wchodzi pierwszy temat w partii pedału, na moment, w
trzeciej linijce pojawia się w prawej ręce, ale następnie wraca do pedału. W ostatniej linijce rozpoczyna
się łącznik oparty na pierwszym temacie, moduluje do D-dur. W pierwszej linijce na jedenastej stronie
dalej trwa łącznik, w formie bardzo głośnych pionów akordowych, ale oparty już na motywie z drugiego
tematu. A w drugiej linijce wchodzi temat 2., już w tonacji toniki. Jego pokaz kończy się w trzeciej linijce
na 12. stronie. Następnie rozpoczyna się Coda w formie bardzo gęstego fugata, przeradzającego się w
połowie 13. strony w zwiększającą dynamikę, akordową kadencję.

Część 2 – Pastorale

Druga część sonaty w tempie andante quasi Allegretto ma spokojny i sielankowy charakter.
Kompozytor zaleca używania pojedynczych głosów organowych, naśladujących obój czy klarnet w
różnych kombinacjach (opisanych przez kompozytora). Charakterystycznym motywem rytmicznym,
występującym w całej części jest, rytm punktowany, ćwierćnuta i ósemka. Początek, ale również
poszczególne fragmenty pastorale przypominają formę fugi, gdyż na początku wchodzi 4-taktowy
temat, który następnie, po kolei jest przeprowadzany przez dwa kolejne głosy. Trudno zatem
jednoznacznie określić formę tej części, ale najsensowniejsza wydaje się forma ABA.

A – rozpoczyna się czymś w rodzaju fugi (tak jak pisałem wyżej), następnie melodia tematu przeplata
się przez poszczególne głosy, w różnych kombinacjach brzmieniowych oraz dynamicznych. Tak trwa do
mniej więcej drugiego taktu w drugiej linijce na stronie 16.

B – Zauważamy tutaj rozrzedzenie faktury, w partii lewej ręki oraz pedału brzmią akordy, jako podstawa
harmoniczna, a na ich tle, w kolejnych tonacjach wybrzmiewa początkowy temat. Większe znaczenie
niż w części A ma tutaj harmonia.

A – rozpoczyna się na 18. stronie, podobnie jak sam początek części, natomiast od razu w dwugłosie
oraz faktura jest troszkę gęstsza. Trwa praktycznie do końca, chociaż ostatnia strona jest czymś w
rodzaju kody, zbliżonej charakterem do części B.

Część 3 - Finał

Trzecia część Sonaty d-moll Guilmanta jest napisana w tempie allegro assai. Ma charakter
wirtuozowski i jest typowym zwieńczeniem dużej formy, której nie powstydziła by się prawdziwa
symfonia. Przeważają szybkie wartości rytmiczne oraz wielka dynamika (za wyjątkiem części B).
Przybiera ona formę ABA1 + coda, gdzie A ma małą formę aba, a A1 ma małą formę ba.

A–

a- Rozpoczyna się akordami d-moll, g-moll, d-moll (T S T) w partii lewej ręki, a szesnastkami w
partii prawej ręki. Następnie charakterystyczny dla całej części dwu taktowy motyw
szesnastkowy pojawia się w lewej ręce. Tak oto ósemki z szesnastkami przeplatają się (jedynym
momentem zatrzymania się jest modulacja do a-moll na początku czwartej linijki na stronie
21), aż do przed ostatniego taktu w trzeciej linijce na stronie 22.
b- Następuje lekkie ściszenie, głównym motywem stają się trzy akordy z samego początku części
(T S T w wielu różnych tonacjach). Motywy przeplatają się pomiędzy rękami oraz manuałami,
występuje wiele płynnych zmian dynamicznych.
a- Wraca na początku strony 24, a kończy się akordem F7 na początku strony 25.
B – Stanowi wyraźny kontrast to skrajnych części, występują tu piony akordowe, wartości rytmiczne to
półnuty oraz ćwierć nuty. Jest czymś w rodzaju chwili zatrzymania w tym całym pędzie finału sonaty,
chwilą zastanowienia, a jedyną rzeczą, która przypomina nam jakiego utworu słuchamy są dwu
taktowe motywy szesnastkowe w partii pedału przypominające skrajne części.

A1 –

b- Rozpoczyna się w piątym takcie, czwartej linijki na 26. stronie. Wygląda tak samo jak b z dużego
A, za wyjątkiem 4-taktowego motywu, wziętego z cz. B, pod koniec 27. strony. Zanim wejdzie
małe a, zabrzmi nam jeszcze na początku 28 strony łącznik (półtora linijki), z materiałem
muzycznym nie występującym wcześniej w finale.
a- Rozpoczyna się w połowie drugiej linijki na stronie 28, a wspomniany wcześniej łącznik służył
modulacji do d-moll, gdyż wraca tutaj sam początek 3. części sonaty.

Coda – zaczyna się od trzeciej linijki strony 30. (Andante Maestoso). Jest w bardzo głośnej dynamice z
gęstymi pionami akordowymi (w partii pedału występują aż trójdźwięki). Jej zwieńczeniem jest powrót
w dwóch ostatnich linijkach samego początku części, który zakańcza całą sonatę.

Podsumowując, mamy tutaj Sonatę organową, która brzmi jak mała symfonia i jest świetnym
przykładem na początki symfonizmu w muzyce organowej.

Nagranie:

https://www.youtube.com/watch?v=82EVaO2
XGQ8

Nagranie jak organsymphony:

https://www.youtube.com/watch?v=paQz7dv
W1l0

Nuty:

https://ks4.imslp.net/files/imglnks/usimg/c/ca
/IMSLP03984-GuilmantOrganSonataNo1.pdf

You might also like