You are on page 1of 2

Gloria Victis

znaczenie tytułu - chwała zwyciężonym


Rola przyrody
świat przyrody ulega personifikacji. rosliny przemawiają w ludzkim jezyku, posiadaja takze ludzkie cechy i zachowania. Glownym bohaterem jest las
opowiadajacy swemu przyjacielowi wiatrowi historię jaka wydarzyła się podczas powstania styczniowego.
Plan wydarzeń
1. Przybycie wiatru na Polesie Litewskie.
2. Rozmowa wiatru z roślinami, rosnącymi na polanie.
3. Zdziwienie wiatru na widok mogiły z krzyżykiem.
4. Opowieść dębu:
a) przybycie powstańców na polanę;
b) przybliżenie sylwetki Romualda Traugutta;
c) przybliżenie sylwetki Jagmina;
d) przybliżenie postaci Marysia i Amelki Tarłowskich;
e) przyjaźń Tarłowskich z Jagminem;
f) postanowienie o przyłączeniu się do wojsk powstańczych;
g) prośba Anielki o opiekę nad bratem;
h) miłosny wieczór Anielki i Jagmina.
5. Opowieść świerku:
a) bitwy powstańców z Rosjanami;
b) wieczory powstańców na polanie;
c) odwaga Tarłowskiego, pochwalona przez Traugutta;
d) poczucie Tarłowskiego o braku powołania do walki.
6. Opowieść brzozy:
a) zwrócenie uwagi na wielką wrażliwość chłopca;
b) nocne rozmowy Jagmina i Tarłowskiego-przekonanie o konieczności wali z agresorem;
7. Ponowna opowieść dębu:
a) przybycie Radowickiego, wysłannika poczty obywatelskiej-uprzedzenie o zbliżających się Rosjanach;
b) wiadomość od siostry dla Tarłowskiego;
c) ostateczna bitwa;
d) postrzelenie Marysia;
e) Jagmin przenosi Marysia do namiotu dla rannych;
f) próba ocalenia rannych;
g) pomordowanie rannych przez Rosjan;
h) wiadomość dla siostry;
i) śmierć Jagmina.
8. Przybycie Anielki na polanę – rozpacz i pozostawienie krzyżyka;
9. Niezgoda wiatru na okrzyk przyrody „Vae victis!”.
10. Wiatr wyrusza w dalszą drogę z okrzykiem „Gloria victis!”.
utwór jest nowelą :
1. proza poetycka z elementami realistycznymi,
2. narrator: trzecioosobowy, wszechwiedzacy, narracja utrzymana w konwenkcji basni, którą opowiadają lesne rosliny
3. kompozycja utworu zamknieta, klamrowa
Charakteryzacja Marysia Tarłowskiego
Lat nie­speł­na dwu­dzie­stu Ma­ryś Tar­łow­ski miał po­stu­rę nie­zwy­kle de­li­kat­ną, wręcz wą­tłą. Z twa­rzy ró­żo­wy i bia­ły, spo­glą­dał na świat parą błę­kit­nych
ni­czym nie­za­po­mi­naj­ki oczu. Tchnę­ły one nie­wie­ścią ła­god­no­ścią, nie­śmia­ło­ścią i czy­sto­ścią. De­li­kat­ną twarz oka­la­ły ja­sne wło­sy. Opo­wia­da­ją­ce o nim
dla wia­tru drze­wa szep­ta­ły, że był nie­zwy­kle po­dob­ny do swo­jej sio­stry Aniel­ki.Szcze­gól­nie in­te­re­so­wa­ła go przy­ro­da, ba­dał ją jako na­tu­ra­li­sta (przy­‐
rod­nik). Mło­dzie­niec wie­rzył jed­nak w pra­cę u pod­staw, dla­te­go zde­cy­do­wał się uczyć dzie­ci w nie­wiel­kiej szko­le na Po­le­siu li­tew­skim.Nie był jed­nak
uro­dzo­nym wo­jow­ni­kiem i wie­dział, że pole bi­twy nie jest jego miej­scem wal­ki. No­ca­mi ma­rzył o po­ko­ju i do­bro­by­cie dla wszyst­kich lu­dzi, na­sta­niu
cza­su wiecz­ne­go po­ko­ju. Zwie­rzał się ze swo­ich ma­rzeń Jag­mi­no­wi. Nie ozna­cza­ło to jed­nak, że Ma­ryś nie chciał wal­czyć. Uwa­żał wej­ście w sze­re­gi
po­wstań­cze za ko­niecz­ność dzie­jo­wą, swój pa­trio­tycz­ny obo­wią­zek wzglę­dem nie­wo­lo­nej oj­czy­zny. Tą szla­chet­ną po­sta­wę przy­pła­cił ży­ciem, na­bi­ty
w szpi­ta­lu po­lo­wym na piki mo­skiew­skich jeźdź­ców.
Ma­ryś nosi zna­mio­na po­sta­ci po­zy­ty­wi­stycz­nej, z pew­ny­mi ry­sa­mi ro­man­tycz­ny­mi.
Charakterystyka Jagmina
Jagmin to szlachetnie urodzony, przystojny i doskonale odnajdujący się w roli powstańca młody mężczyzna. Dowódca jazdy oddziału Romualda
Traugutta. Wy­nio­sła po­sta­wa i sze­ro­ka pierś mło­dzień­ca przy­rów­na­na zo­sta­ła przez drze­wa her­ku­le­so­wych. Sze­ro­kie ra­mio­na i duże dło­nie zdra­dza­‐
ły jego nie­prze­cięt­ną siłę. Rysy miał zaś kla­sycz­ne, rzym­skie, po­dob­ne Scy­pio­no­wi. Zdo­bi­ły ją kru­czo­czar­ne wło­sy i wąs. Uzbro­jo­ny w sza­blę, z ro­ga­‐
tyw­ką na gło­wie i ro­do­wym sy­gne­tem na jed­nym z pal­ców, wal­czył z grzbie­tu swo­je­go wier­ne­go ara­ba.
Jag­min po­cho­dził z oko­licz­nej szlach­ty Po­le­sia li­tew­skie­go, jego ro­dzin­ny dom stał nie­da­le­ko lasu. Wiel­ka przy­jaźń łą­czy­ła go z ro­dzeń­stwem Tar­łow­‐
skich, któ­rym za­czął to­wa­rzy­szyć na uli­cach mia­stecz­ka i po­lnych dro­gach. Dziel­ny szlach­cic za­pa­łał w pew­nym mo­men­cie mi­ło­ścią do mło­dziut­kiej
Aniel­ki, któ­rej obie­cał chro­nić bra­ta pod­czas walk po­wstań­czych.Jag­min zo­stał przez Eli­zę Orzesz­ko­wą wy­kre­owa­ny na po­stać ry­ce­rza ide­al­ne­go.
Pre­zen­to­wał ogrom­ną od­wa­gę i dys­cy­pli­nę, któ­ra za­pew­ni­ła mu do­wódz­two jaz­dy od­dzia­łu Ro­mu­al­da Trau­gut­ta. Za­wsze wy­ko­ny­wał przy tym roz­ka­‐
zy wo­dza, a jego wła­śni lu­dzie go­to­wi byli pójść za Jag­mi­nem choć­by w ogień. W jed­nym z ostat­nich epi­zo­dów, kie­dy przy­cho­dzi mu bro­nić po­lo­we­go
szpi­ta­la przed car­ski­mi żoł­da­ka­mi, uka­za­ny jest ni­czym anioł - obroń­ca. Sam ju­nak wy­ka­zy­wał ogrom­ne przy­wią­za­nie do swo­ich przy­ja­ciół. Go­to­wy
był ry­zy­ko­wać wła­sne ży­cie, by iść z po­mo­cą Ma­ry­sio­wi. Za­wsze też do­trzy­my­wał sło­wa, choć­by tego o ochro­nie swo­je­go przy­ja­cie­la przed nie­bez­‐
pie­czeń­stwem.
Eliza Orzeszkowa ukazała Traugutta jako ideał i wzór polskiego patrioty. Fragment tego utworu przepełnia patos, jego styl jest dumny i
wyniosły, czym podkreśla doniosłość i istotę opisywanych wydarzeń. Charakterystyka dyrektora powstania narodowego jest
hiperboliczna. Autorka przedstawia go jako osobę niezwykle odważną, heroiczną, przepełnioną wola walki i poświecenia. Sakralizuje
bohatera nazywając jego imię świętym. Idealizuje jego pobożność, wzruszając czytelnika opisem Traugutta, który ?według przykazania
Pana? opuszcza swoją rodzinę. Stawiając za swój priorytet walkę o wolność ojczyzny i narodu, ma świadomość, że może już nigdy nie
zobaczyć swoich bliskich.

We fragmencie ?Glorii victis? odnajdujemy również motywy mitologiczne. Główny bohater porównany jest do wielkiego starożytnego
wodza ? Leonidasa, który wsławił się heroiczna obroną w wąwozie Termopilskim. Orzeszkowa stawia Traugutta ponad spartańskim
bohaterem, sugerując, że Leonidas zdawał sobie sprawę, iż jego ofiara nie pójdzie na marne, a tymczasem Traugutt złożył ofiarę na rzecz
ojczyzny nie wiedząc, czy przyniesie ona upragnioną wolność jego rodakom. Mimo to opisuje jego zaangażowanie w walce, przedstawia
go jako przewodnika, dobrego wodza, który mobilizuje swoich żołnierzy i wiedzie ich ku zwycięstwu i chwale.

We fragmencie dominuje motyw tyrtejski, wywodzący się ze starożytności nurt literacki, wojenny, niepodległościowy, głoszący ideały
bohaterstwa w walce o wolność.

Według Orzeszkowej Romuald Traugutt jest jedną z najpiękniejszych postaci naszych dziejów porozbiorowych, który niczym Jezus
Chrystus "wziął na ramiona krzyż narodu swego".

Z zupełnie innej perspektywy spojrzał na Traugutta Tadeusz Konwicki we fragmencie swojej powieści pt. "Kompleks polski'. Postać
dyktatora jest diametralnie różna od tej, przedstawionej przez Elizę Orzeszkową.

Bohatera poznajemy na dworcu i w ubogim pokoju hotelowym. Jego gesty i sposób zachowania nie jest patetyczny, ani wyniosły.
Przedstawiony jest jako normalny, przyziemny człowiek. Język fragmentu jest zrozumiały, bezpośredni, co umożliwia łatwiejszą ocenę
sytuacji, w jakiej został postawiony bohater.

Romuald Traugutt został opisany jako ?niewielki, chudy mężczyzna w drucianych okularach?. Jego fizjognomia nie przypomina postury
człowieka, który miał zostać okrzyknięty przez potomnych bohaterem narodowym. Wydaje się także, że sam Traugutt patrząc w lustro
nie widzi siebie w roli dyktatora ?nieistniejącego państwa?.

Autor ukazuje nam uczucia Traugutta, jego wewnętrzne rozterki i sprzeczności, jakie nim targają. Wzbudza w czytelniku wątpliwości, czy
aby słusznie Trauguttowi nadano tytuł bohatera. Konwicki sugeruje, że naczelnik powstania narodowego przyjął swoją funkcję z
obowiązku, nie z przekonania. Jest nerwowy i niespokojny. W jego postawie nie ma entuzjazmu, determinacji, nadziei. Potwierdzenie
tych słów odnajdujemy podczas rozmowy z ukochaną żoną. Jest zrezygnowany. Ironizuje swoja wypowiedź sugerując, że ułaskawieniem
dla niego byłoby zesłanie na Sybir. Pełen goryczy wie jednak, że nic nie zmieni biegu nadchodzących wydarzeń. Będzie musiał wyjechać
do Warszawy i stanąć na czele powstania, z którego może już nie powrócić.

Podczas tej rozmowy autor jednocześnie umiejętnie pokazał mądrość Traugutta. Bohater jest świadomy, że za wielkimi czynami stoją
zazwyczaj anonimowi ludzie, którzy walczyli w imię szczytnych ideałów, nie dla poklasku i tytułów. To oni są w istocie ?zbawcami
narodów?, którzy oddali niejednokrotnie życie za to, w co wierzyli. W pamięci następnych pokoleń zostali jednak nie oni, lecz
uzurpatorzy, którym społeczeństwo ?dla pamięci? nadało tytulaturę bohaterów. Być może i Traugutt przeczuwał, że może stać się takim
?człowiekiem na pokaz?.

Tadeusz Konwicki ukazał naczelnika powstania styczniowego jako człowieka zagubionego i zrezygnowanego. Deheroizuje i desakralizuje
Traugutta, stawiając go w roli drugorzędnego bohatera i z goryczą stwierdzając, że o tych szlachetnych ludziach czynu świat pewnie
nigdy się nie dowie.

We fragmentach utworów "Gloria victis" i "Kompleks polski" zostały ukazane dwa różne sposoby literackiego kreowania tego samego
bohatera. Eliza Orzeszkowa wyniosła Romualda Traugutta na boski piedestał, ukazując go jako wielką, narodową postać, dla której
najważniejsza była walka o wolność ojczyzny. Całkowicie kontrastową wizję tego samego człowieka ukazał Tadeusz Konwicki. Według
niego Traugutt jest mało znaczącą postacią w historii Polski, który nie zasłużył na miano bohatera i wcale nie wykazywał pragnienia nim
zostać.

You might also like